Ernest Pytlarczyk (mBank): mocne odbicie produkcji. Ceny produkcji w deflacyjnej równowadze

W grudniu produkcja przemysłowa wzrosła o 8,4% r/r, istotnie powyżej prognoz (konsensus oscylował między 4,5 a 5,0%). Przed dzisiejszą publikacją wielokrotnie wskazywaliśmy na ryzyko w górę dla prognoz produkcji, ale nie spodziewaliśmy się aż tak mocnego odbicia produkcji w grudniu.

2015-01-21, 16:36

Ernest Pytlarczyk (mBank): mocne odbicie produkcji. Ceny produkcji w deflacyjnej równowadze
Główny Ekonomista mBank, dr Ernest Pytlarczyk.Foto: Mat. prasowy mBank

Po wyłączeniu czynników sezonowych i kalendarzowych produkcja wzrosła o 2,3% m/m i 5,0% r/r. Choć liczby robią wrażenie, należy pamiętać o roli układu dni roboczych (rozmieszczenie świąt, determinujące branie urlopów i organizowanie przerw produkcyjnych w fabrykach) w kształtowaniu grudniowych wyników produkcji.

Grudzień 2013 należał do najsłabszych w historii, dlatego też pełna realizacja niskiej bazy statystycznej jest istotnym czynnikiem pobijającym dynamikę roczną (i zaburzającym dane odsezonowane).

Tym niemniej, momentum produkcji przemysłowej nareszcie wygląda tak, jak powinno w fazie ożywienia i jest zbliżone do wartości notowanych w połowie 2013 roku. Posługując się tą metryką można powiedzieć, że wielomiesięczna stagnacja produkcji przemysłowej zakończyła się.

REKLAMA

/

W kolejnym miesiącu odwrócenie baz statystycznych i efektów kalendarzowych powinno sprowadzić dynamikę produkcji przemysłowej z powrotem w okolice zera. Tym niemniej, punkt startowy dla 2015 roku plasuje się obecnie wyżej.

Skala odbicia produkcji budowlano-montażowej była już mniejsza. W grudniu wzrosła ona w ujęciu rocznym o 5%, po wyłączeniu czynników sezonowych i kalendarzowych wzrost wyniósł 5,3% r/r i 1% m/m. Jest to wynik nieznacznie lepszy od oczekiwań rynkowych, ale niższy od implikowanego przez wzorzec sezonowy z poprzednich lat – być może mamy do czynienia z trwałą zmianą w raportowaniu wyników budownictwa.

Po uwzględnieniu danych grudniowych wzrost produkcji budowlanej jest w IV kwartale skromniejszy. O ile ciepła zima może (podobnie jak w 2014 roku) podbijać wyniki budownictwa w miesiącach zimowych, o tyle do faktycznego i trwałego przyspieszenia aktywności na placach budów ma szansę dojść w połowie roku, kiedy to większość ogłaszanych w ostatnich miesiącach przetargów na budowy dróg ekspresowych zostanie rozstrzygnięta.

REKLAMA

/

 

Ceny produkcji sprzedanej przemysłu spadły w grudniu o 2,5% w ujęciu rocznym (znacząco poniżej naszej prognozy -2,3% i konsensusu rynkowego -2,1%). Powodów tak znaczącej obniżki cen należy szukać w produktach związanych z rafinacją ropy naftowej, gdzie ceny w ujęciu miesięcznym spadły o około 15%. Ceny w przemyśle po wyłączeniu ropy i koksu spadły po raz kolejny w tempie 0,2% m/m. To sporo i dynamika taka towarzyszy nam już 3 miesiąc z rzędu. Kluczem do odwrócenia tej tendencji jest połączenie wyższych cen ropy naftowej i osłabienia kursu walutowego, przy czym aby wywrzeć znaczący skutek oba procesy powinny być gwałtowne (nasza teoria o konieczności wystąpienia negatywnego, zewnętrznego szoku cenowego, który to zdolny byłby zlikwidować równowagę deflacyjną, pozostaje w mocy). Na obecnym etapie trudno nam sobie wyobrazić taki scenariusz. Tym samym ceny producentów pozostaną niskie. Naszym zdaniem nie jest to kwestia cykliczna, lecz splot czynników wewnętrznych i specyficznej mikrostruktury rynku, która wygenerowała się w procesie wzrostu konkurencji na rynku.

/

Produkcja przemysłowa to kolejne po płacach i zatrudnieniu solidne zaskoczenie na danych realnych w ciągu 2 dni. Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko powtórzyć, że mimo bardzo niskiej inflacji i ryzyk dla wzrostu zarysowujących się na horyzoncie w związku z sytuacją w Rosji, oczekiwanie na projekcję inflacyjną jest dla RPP wygodne w obliczu ostatnich zmian poziomów równowagi na kursie walutowym. Pozostajemy wciąż na stanowisku, że RPP obniży stopy w I kwartale.

REKLAMA

 

Rynek zareagował na dane wzrostem stóp procentowych. Na rynku obligacji zostało to jednak szybko wykorzystane do ponownych zakupów obligacji (EBC?).

Dr Ernest Pytlarczyk, CFA, Główny ekonomista mBank

REKLAMA

/

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej