Powstanie Turystyczny Fundusz Gwarancyjny: klientów biur podróży czeka kolejna opłata
Klienci biur podróży mają być lepiej chronieni. W tym celu ma powstać Turystyczny Fundusz Gwarancyjny.
2016-08-03, 16:55
Posłuchaj
Projektem nowelizacji ustawy w tej sprawie dziś zajmuje się Senat. I bardzo możliwe, że składki na fundusz zaczną być pobierane jeszcze w tym sezonie turystycznym.
̶ Turystyczny Fundusz Gwarancyjny ma uzupełnić dotychczasową ochronę klientów biur podróży, gdyby w przypadku upadłości jakiegoś biura, jego gwarancje ubezpieczeniowe nie wystarczyły na pokrycie kosztów powrotów i zwrot pieniędzy klientom - tłumaczy Dawid Lasek z Ministerstwa Sportu i Turystyki.
Fundusz ma gwarantować klientom zwrot 100 proc. kosztów w przypadku upadłości biur podróży
Podkreśla, że Fundusz zagwarantuje, że w każdym wypadku zwrócone zostaną wszystkie koszty poniesione przez klientów na imprezy turystyczne.
̶ Nie można zapominać oczywiście o kontekście geopolitycznym – czyli zagrożeniu terrorystycznym pewnych destynacji wyjazdowych, i dotyczy to tak obszaru Morza Śródziemnomorskiego jak i wielkich metropolii, gdzie wzrost zagrożeń przekłada się na zmniejszenie popytu i tym samym rosnące ryzyko upadłości biur podróży – mówi ekspert.
Na Fundusz złożą się biura podróży, czyli ich klienci
Na fundusz będą składać się będą biura podróży z siedzibą w Polsce. Składki będą pobierane od każdej osoby, czyli w praktyce każdy klient zapłaci z własnej kieszeni. Jeśli wyjeżdża czteroosobowa rodzina, zapłaci razy cztery.
REKLAMA
Stawka zerowa przy braku ryzyka
Jak wyjaśnia Dawid Lasek, stawka opłaty planowana jest od zera do 30 zł, biura, które operują na bezpiecznych terenach będą prawdopodobnie z opłaty zwolnione, gdyż ryzyko jest w tym przypadku prawie zerowe.
̶ Jednak te kierunki, które są bardziej odległe i powodują wzrost kosztów transportu, będą objęte wyższą stawką, mówi Dawid Lasek.
Branża turystyczna czeka na rozporządzenia określające stawki opłat
Dokładne stawki mają być dołączone w rozporządzeniu do ustawy.
̶ Czekamy na szczegóły - mówi Cezary Kasprowicz, wiceprezes mazowieckiego oddziału Polskiej Izby Turystyki.
Jak zaznacza, jego organizacja wnioskowała o to, aby koszty administracyjne nie zjadły podatku wnoszonego bezpośrednio przez turystę za pośrednictwem biura podróży.
̶ A teraz czekamy na rozporządzenia szczegółowe, z których dowiemy się ile zapłaci turysta, w zależności od rodzaju wypoczynku, mówi Kasprowicz.
Dodatkowe gwarancje nie są potrzebne?
Maciej Nykiel z fly.pl mówi, że dodatkowa ochrona nie jest potrzebna, bo już teraz organizatorzy wycieczek i ich klienci są zabezpieczeni.
Obecnie tak biura, jak ich klienci są objęci polisami gwarantującymi wypłaty z tytułu bankructwa
Jak przypomina, przez ostatnie trzy lata nawet ci klienci, których biura podróży zbankrutowały, dostali w 100 procentach odszkodowania z polis ubezpieczeniowych.
̶ Każdy klient biura podróży jest objęty obowiązkowych ubezpieczeniem, jak również polskie biura podróży sa objęte obowiązkową gwarancją ubezpieczeniową – wyjaśnia Nykiel.
REKLAMA
Klienci biur podróży już płacą za ubezpieczenie
I dodaje, że te gwarancje są na tyle wysokie, że dla średniego biura podróży działającego na rynku, trzykrotnie przekraczają sumę kapitałów zaangażowanych przez biuro w wyjazd klientów.
̶ Koszt tego zabezpieczenia jest już zawarty w cenie imprezy – podkreśla Nykiel.
W tym roku upadło kilka małych biur podróży, m.in. biura Nautica Incentive z Krakowa i BBJ Sport z Jastrzębia Zdroju.
Szacuje się, że przy średniej składce w wysokości 12,5 zł, do Funduszu trafiałoby ok. 30 mln zł rocznie.
Karolina Mózgowiec, jk
REKLAMA