Facebook jak złodziej? UOKiK sprawdza czy serwis narusza prawa konsumentów

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów sprawdza, czy Facebook nie narusza naszych praw jako konsumentów. Wszczął w tej sprawie postępowanie wyjaśniające.

2017-01-02, 18:49

Facebook jak złodziej? UOKiK sprawdza czy serwis narusza prawa konsumentów
Konsument korzystający z Facebooka może nie wiedzieć jakie dane o nim zostaną zebrane, jak długo będą przechowywane i komu dokładnie mogą być przekazane.Foto: Pixabay

Posłuchaj

Dlaczego powinniśmy traktować nasze dane jak najcenniejszą walutę, gdy korzystamy z Facebooka, który znalazł się pod lupą UOKiK, o tym w Ekspressie Gospodarczym radiowej Jedynki./Karolina Mózgowiec, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
+
Dodaj do playlisty

Chodzi o zasady zbierania i udostępniania danych użytkowników innym podmiotom. Powinniśmy je znać, a mamy tylko niejasne informacje zawarte w umowie i regulaminie.

Wątpliwości wokół zbieranych przez Facebooka danych o użytkownikach

̶  Wątpliwości UOKIKu budzą niektóre klauzule zawarte w regulaminach i wzorcach umów Facebooka, mówi prezes urzędu, Marek Niechciał.

Jak podkreśla, konsument może nie wiedzieć jakie dane o nim zostaną zebrane, jak długo będą przechowywane i komu dokładnie mogą być przekazane.

Pozornie darmowy Facebook

Prezes urzędu dodaje, że podobne działania prowadzone są w innych krajach europejskich.

̶  Jak widać, kraje europejskie zwracają coraz większą uwagę na duże platformy internetowe pozornie darmowe, za które jednak konsumenci płacą swoimi danymi osobowymi – mówi prezes UOKiK.

Płacimy Facebookowi naszymi danymi

̶  Z tym, że nasze dane to swego rodzaju waluta, zgadza się Anna Walkowiak z fundacji Panoptykon.

Jak dodaje, Facebook został stworzony na naszych danych, oraz tych, które przekazujemy innym.

REKLAMA

Facebook analizuje bardzo dużo danych o nas

̶  Ale to nie jedyne dane, które zbiera Facebook. Serwis analizuje jak poruszamy się po sieci, nasze ustawienia przeglądarek, przyzwyczajenia, sposoby bycia, poglądy – on je sprzedaje i wykorzystuje do reklam. Czyli informacja o nas jest walutą, którą płacimy za to, że Facebook jest darmowy – mówi ekspertka.

Liczba danych gromadzonych na temat każdego użytkownika może zaskakiwać. Pokazał to przykład Austriaka Maxa Schremsa, który zapytał irlandzką siedzibę Facebooka, jakie mają o nim dane.

Fecebook gromadzi setki danych

̶  To był szok, gdy otrzymał cały stos płyt z nagranymi informacjami o sobie – mówi gość radiowej Jedynki.

Dodaje, że potem pojawiła się kolejna kwestia w Berlinie, gdy sprawdzono jakie „ciasteczka” Facebook instaluje użytkownikom.

̶  Okazało się, że dotyczy to nie tylko użytkowników, ale każdego który wchodzi na strony Facebooka, mówi gość Ekspressu Gospodarczego.

̶  Kolejną kwestią jest przejęcie WhatsApp i połączenia danych. Najpierw miało tego nie być, potem się jednak zadziało, w kilku państwach podjęto postępowania w tej sprawie – mówi Anna Walkowiak.

REKLAMA

Jest szansa na egzekwowanie ochrony
Szansą dla konsumentów w starciu z gigantami ma być rozporządzenie ogólne o ochronie danych osobowych (RODO), które ma zacząć obowiązywać od maja 2018.

 ̶  Co prawda wiele zapisów które znalazło się w rozporządzeniu już teoretycznie obowiązuje, ale dzięki RODO maja być one w końcu egzekwowane - mówi dr Bogdan Fischer, partner w kancelarii Chałas i Wspólnicy.

Jak przypomina, obowiązująca zasada minimalizacji danych oznacza, że powinny być zbierane tylko te dane, które są niezbędne, tymczasem wiele serwisów wymaga danych na zapas albo w celach których nie znamy.
 ̶  I mamy problem z egzekwowaniem tych zasad – mówi ekspert.

Przepisy powinny być w końcu egzekwowane, bo RODO zakłada wyższe kary za naruszenia, a krajowi rzecznicy ochrony danych, jak nasze GIODO, będą mieli większe budżety, by kontrolować i małe i bardzo duże firmy.

Warto pamiętać, że niejasne zasady zbierania danych o nas to nie tylko sprawa Facebooka, ale wszystkich innych potentatów rynku, jak Google czy Twitter.

To, co my możemy robić, żeby chronić się przed zbytnią ingerencją koncernów w nasze życie, to stosować wtyczki zabezpieczające i przede wszystkim czytać regulaminy, a w razie wątpliwości skarżyć je do GIODO czy danej spółki.

REKLAMA

Karolina Mózgowiec, jk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej