Banki będą tropić przestępców?
Komisja Nadzoru Finansowego zaleca bankom, by baczniej przyglądały się podejrzanym rachunkom bankowym, które mogą być wykorzystywane do działań przestępczych.
2017-02-09, 20:02
Posłuchaj
Chodzi o sytuacje, gdy rachunki bankowe są zakładane na tzw. słupa lub osoby, którym skradziono tożsamość.
W internecie kwitnie handel takimi kontami bankowymi. Mogą być one wykorzystywane do wyłudzania kredytów czy prania brudnych pieniędzy.
Skala problemu nie jest duża, ale wymaga zdecydowanych działań, bo jest to niebezpieczny proceder.
- Handel rachunkami jest prowadzony głównie na potrzeby dzielności przestępczej związanej braniem brudnych pieniędzy, z oszustwami, wyłudzeniami, czy unikaniem zajęć komorniczych - mówi Tomasz Piwowarski z Komisji Nadzoru Finansowego.
Kto jest zagrożony?
Ofiarami, przypadkowymi lub częściowo świadomymi są zasadniczo dwie grupy osób.
- Może to być rachunek założony na słupa, czyli jakoś osoba daje swoje dane i na tej podstawie zakładane są te rachunki. Wykorzystywane są również skradzione dokumenty. Bez wiedzy tych osób są zakładane rachunki bankowe, które potem można kupić w internecie – tłumaczy gość.
Bywa też tak, że sami wypełniamy jakieś formularze, np. szukając pracy - dodaje Tadeusz Białek ze Związku Banków Polskich.
- Podajemy wszystkie dane, które potem są wykorzystywane przez przestępców do tego by zakładać rachunki i dokonywać przestępstw. Osoba, na która jest ten rachunek założony może być tego zupełnie nie świadoma – podkreśla gość.
Banki szukają przestępców
Banki mają swoje procedury w przypadku podejrzenia, że dany rachunek został założony na słupa.
- W przypadku uzasadnionych podejrzeń banki w ramach systemu międzybankowego wymieniają się taką informacją. Mogą również dokonywać blokady rachunku, jeśli jest podejrzenie o pranie brudnych pieniędzy. Dodatków zawiadamiają Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. Jeśli jest potwierdzone, że zostało dokonane przestępstwo, zawiadamiają również prokuraturę – wyjaśnia.
REKLAMA
Komisja Nadzoru Finansowego chce, by te procedury były zaostrzone i takie zalecenia wysłała bankom i SKOK-om - mówi Tomasz Piwowarski.
- Przede wszystkim należy przejrzeć umowy o prowadzenie rachunku i wprost wskazać, że udostępnianie rachunku osobom trzecim jest nie dozwolone i może skutkować natychmiastowym wypowiedzeniem umowy. Zalecamy też śledzenie różnych portali ogłoszeniowych, gdzie bank może zidentyfikować, czy rachunek jego klienta nie jest wystawiony na sprzedaż. Można też śledzić wzorce behawioralne klienta. Jeśli właścicielem jest osoba starsza, a kupuje przedmioty charakterystyczne dla osób młodych, to już powinno wzbudzić podejrzenia – mówi.
Co z numerem telefonu?
KNF chce też by klienci nie mogli zmieniać poprzez bankowość elektroniczną numeru swojego telefonu, który służy do przesyłania kodów autoryzacyjnych do przelewów.
- Jak ktoś już nabywa dane do rachunku, to musi zmienić numer telefonu, żeby móc przeprowadzić transakcje i otrzymywać kody drogą SMS – wyjaśnia.
Niektóre banki już wymagają, by klienci, którzy chcą zmienić nr telefonu, stawiali się w placówce banku.
REKLAMA
Lewe karty SIM
Co ważne, podobny problem z usługami zarejestrowanymi na podstawione osoby widzimy przy rejestracji kart telefonicznych - Tomasz Kulisiewicz, analityk wiodący firmy Audytel.
- Między innymi w serwisie Allegro pojawił się czarny rynek zarejestrowanych kart SIM typu prepaid – mówi.
W ostatnim czasie serwis Allegro w swoim regulaminie wpisał zakaz sprzedaży zarejestrowanych kart sim. Użytkownikom, którzy się do zakazu nie dostosują grozi blokada konta. Co nie znaczy, że ogłoszenia o sprzedaży zarejestrowanych kart się nie pojawiają.
Warto pamiętać, że w przypadku popełniania jakiegoś przestępstwa w pierwszej kolejności będzie odnaleziona osoba, na którą był zarejestrowany dany numer telefonu lub dany rachunek bankowy.
Karolina Mózgowiec, abo
Polecane
REKLAMA