Rośnie polski eksport na Węgry. Wart jest już 8 mld euro

Szybko rośnie eksport polskich towarów na Węgry. Nasz kraj sprzedaje tam więcej niż Chiny, nie mówiąc już o naszych południowych sąsiadach.

2017-07-24, 19:29

Rośnie polski eksport na Węgry. Wart jest już 8 mld euro
Jesteśmy trzecim, po Austrii i Niemczech, krajem sprzedającym swoje towary na Wegrzech, znacząco wyprzedzamy Chiny i Republikę Czeską.Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

Co sprawia, że Polska więcej eksportuje na Węgry od Chin, o tym w Ekspressie Gospodarczym radiowej Jedynki./Aleksandra Tycner, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia./.
+
Dodaj do playlisty

 − W tym roku obrót polskich eksporterów przekroczył 8 miliardów euro - mówi Wojciech Fedko, wiceprezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu.

Jak podkreśla, jesteśmy trzecim, po Austrii i Niemczech, krajem sprzedającym swoje towary w tym kraju, znacząco wyprzedzamy Chiny i Republikę Czeską.

Co Polscy przedsiębiorcy eksportują na Węgry

Wśród branż dominuje w eksporcie przemysł elektromaszynowy (42 proc. eksportu na Węgry), przemysł samochodowy, chemiczny, metalurgia, przemysł spożywczy.

Atuty polskiego eksportu na Węgry 

− Dzięki pomocy Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu, na Węgry zaczęła w tym roku eksportować swoje wyroby firma PEZAL, produkująca agregaty prądotwórcze i sprzęt budowlany z siedzibą w Gdańsku - mówi export manager w firmie Dorian Wawrzyk. Perspektywy są obiecujące.

I podkreśla fakt, że Węgry są krajem Unii Europejskiej, stąd brak jakichkolwiek barier, pomaga niedalekie położenie, a naszym atutem są ceny, konkurujące z wyrobami niemieckimi skandynawskimi. 

− A ponadto Polak, Węgier, dwa bratanki…”, dodaje gość radiowej Jedynki.

− Oczywiście sympatia jest ważna, jednak nie to ma w biznesie decydujące znaczenie - podkreśla Wawrzyk.

A Wojciech Fedko dodaje, że polskie produkty mają dobrą pozycję na węgierskim rynku, tyle że jest to relatywnie mały rynek, ale eksport za 8 mld euro wskazuje na dużą pozycje Polski na rynku węgierskim.

Polskie marki znane na Węgrzech 

Na rolę marek "made in Poland" też zwraca uwagę Dorian Wawrzyk.

Jak podkreśla, określenie „made in Poland” jest kluczem na takie rynki jak Węgry, Bułgaria, Rumunia, oznacza jakość porównywalną z niemiecką, czy skandynawską, a konkurencyjną cenowo.

− Te 15-20 proc. różnicy w cenie dużo znaczy na tych rynkach, mówi ekspert.

Po handlu, czas na polskie inwestycje na Węgrzech

− Sukces handlowy należy teraz wesprzeć inwestycyjnym, stąd przez najbliższe 2, 3 lata PAIiH na tym się skupi - mówi Fedko. Już w listopadzie Agencja organizuje w Budapeszcie takie właśnie forum dla inwestorów.

We wrześniu będzie tam polski tydzień dla największej sieci supermarketów na Węgrzech, a w październiku - polsko-węgierska konferencja dla start-upów. Będą także - w listopadzie - targi kosmetyczne organizowane przez PAIiH - Beauty Forum 2017.

Aleksandra Michałek – Tycner, jk

Polecane

Wróć do strony głównej