Prawa konsumenta: największym problemem jest dochodzenie roszczeń

2018-03-15, 21:00

Prawa konsumenta: największym problemem jest dochodzenie roszczeń
Kupując w internecie, często nie wiemy, czy odpowiedzialność ponosi producent chiński, polski sprzedawca, a przez to, że kliknęliśmy zgodę na stosowanie regulaminu, takiej odpowiedzialności nie ponosi nikt.Foto: Pixabay

To na pamiątkę przemówienia prezydenta Kennedy'ego przed amerykańskim Kongresem obchodzi się na całym świecie 15 marca jako Dzień Konsumenta.

Posłuchaj

Co jest największym problemem konsumentów, kupujących szczególnie w internecie - o tym w Ekspressie Gospodarczym radiowej Jedynki./Marcin Jagiełowicz, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
+
Dodaj do playlisty

15 marca 1962 roku przywódca USA wskazał 4 prawa konsumentów. To prawo do informacji, wyboru, bezpieczeństwa, i reprezentacji.

Jak mówi Michał Herde z Federacji Konsumentów - dzisiejsza rzeczywistość jest bardziej skomplikowana.

Dane osobowe wyciekają i będą wyciekać

 I wyjaśnia, że dane osobowe wyciekają, i niestety będą wyciekać np. poprzez internet rzeczy, czyli połączone z serwerami urządzenia domowe – lodówki czy odkurzacze.

Czy unijne prawo ochroni nas przed wyciekiem danych?

Przed wyciekami ma pomóc unijne rozporządzenie o ochronie danych osobowych i kolejne dotyczące szczególnych przypadków w technologii cyfrowej. Ale dobre prawo to tylko połowa sukcesu.

Problemem konsumentów jest dochodzenie roszczeń

Gość radiowej Jedynki podkreśla, że to prawo jest na dość dobrym poziomie, tyle, że problemem jest dochodzenie roszczeń.

− Komisja Europejska oraz polski ustawodawca stara się rozwiązać problem z szybkim dostępem do sądownictwa poprzez dostęp do alternatywnych sposobów roszczeń konsumenckich – np. do sądów konsumenckich, instytucji nakłaniających do osiągnięcia ugody czy porozumienia, mówi ekspert.

Kłopot ze ściganiem oszustów w sieci

Zagrożenie dla konsumentów to też zakupy w Internecie.

Jak mówi Marek Niechciał - prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów - ściganie oszustów w sieci to często „pisanie listów na Berdyczów”. 

Często nie wiemy od kogo kupujemy w sieci towar, kto odpowiada za jego wady

 I wyjaśnia, że bardzo często kupując coś przez internet mamy do czynienia ze skomplikowanym i tajemniczym łańcuchem dostawców i firm, działających w dodatku w odmiennych warunkach prawnych.

− Stąd kupując w internecie, często nie wiemy, czy odpowiedzialność ponosi producent chiński, polski sprzedawca, a przez to, że kliknęliśmy zgodę na stosowanie regulaminu, takiej odpowiedzialności nie ponosi nikt, mówi gość radiowej Jedynki.

Najbardziej narażeni są seniorzy

Narażeni na oszustwa są też seniorzy, którzy często padają ofiarą nieuczciwych sprzedawców.

Andrzej Sadowski prezydent Centrum im. Adama Smitha uważa, że pomóc mogłyby zmiany w prawie.

Jak wyjaśnia, w wielu krajach przyjęto proste rozwiązanie – przewidujące, że sprzedaż osobom starszym towarów przez tzw. domokrążców, jest po prostu niemożliwa.

Gość polskiego radia podkreślił również, że podstawą jest konsumencka edukacja. ​

Marcin Jagiełowicz, jk

Polecane

Wróć do strony głównej