Uzależnienie od telefonu może wpędzić w długi

Długi posiadaczy telefonów, zwłaszcza komórkowych, wynoszą już 750 mln złotych. Według badań, korzysta z tych urządzeń już ponad 90 proc. osób, co dziesiąty śpi z telefonem pod poduszką, a co trzeci regularnie wykorzystuje aż 13 jego funkcji.

2018-07-26, 15:15

Uzależnienie od telefonu może wpędzić w długi
smartfon. Foto: Pixabay

Posłuchaj

O dłużnikach telefonicznych, których przybywa wraz z możliwością łatwego i szybkiego wejścia w posiadanie np. nowego modelu smartfona - na antenie radiowej Jedynki rozmawiała z ekspertami Elżbieta Szczerbak.
+
Dodaj do playlisty

To wszystko nie przekłada się to jednak na terminowość płacenia rachunków za usługi telekomunikacyjne.

Najwięcej dłużników pochodzi ze Śląska, choć rekordzista to warszawiak, winien ponad 210 tys. zł. Jak wynika z danych BIG Info Monitora, na koniec I półrocza br., liczba dłużników telekomunikacyjnych przekroczyła już ponad kilkaset tysięcy -mówiła w rozmowie z Elżbietą Szczerbak na antenie radiowej Jedynki Halina Kochalska z Biura Informacji Gospodarczej.

Dlaczego się zadłużają?

To sporo biorąc pod uwagę badanie przeprowadzone przez Kantar Millward Brown pokazujące, że trzy czwarte posiadaczy komórek płaci za rachunek nie więcej niż 70 zł miesięcznie, z czego jeden na pięciu ankietowanych od 21 do 30 zł. Jak się okazuje przyczyn dla których Polacy zadłużają się wobec telekomów jest sporo.

Jak powiedziała Halina Kochalska, wiele osób chce mieć nowy model telefonu. Często kupują go na raty. Niektórzy nabywają na kolejne raty nowy model smartfona, podczas gdy jeszcze nie spłacili zobowiązań za poprzedni aparat.

REKLAMA

Wśród dłużników, obok tych, którzy przeszacowali swoje finansowe możliwości, albo po prostu z przyczyn losowych przestają radzić sobie z obsługą zobowiązań, są też oszuści, którzy biorą po kilka drogich telefonów, nawet nie zakładając, że będą za nie płacić. Do rejestru trafiają też gubiący dowód osobisty, i to - jak mówi Tomasz Jaroszek - ekspert platformy edukacyjnej kapitalni.org wcale nie jest rzadka sytuacja.

Zgłaszać utratę dowodu

A co jeśli mleko już się rozlała a nasze dane lub dokument wpadł w niepowołane ręce np. w wyniku działalności oszustów. Niestety jak pokazuje praktyka, nie każdy zgłasza zaginięcie dowodu do systemu dokumenty zastrzeżone, do którego zaglądają również operatorzy.

Elżbieta Szczerbak, ak, NRG

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej