Drożejąca ropa oznacza droższe tankowanie na stacjach
Prawie 81 dolarów amerykańskich za baryłkę. Takiej ceny w Londynie nie widziano od 4 lat. Powód to wycofanie wielu państw z handlu z Iranem w wyniku amerykańskich sankcji, które wejdą w życie w listopadzie.
2018-09-26, 17:16
Posłuchaj
Jak mówiła na antenie radiowej Jedynki Urszula Cieślak - analityk Biura Maklerskiego Reflex - kraje OPEC nie zdecydowały o wzroście produkcji ropy, co oznacza, że są zadowolone z obecnych wysokich cen tego surowca, które mogą się utrzymać. Wpływa to na wysoką cenę paliw na krajowym rynku hurtowym.
100 dol. za baryłkę jeszcze w tym roku?
Dziś ceny surowca nieco wyhamowały, po tym jak prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ostro skrytykował kartel na wczorajszej sesji ONZ. Najwięksi traderzy ropy naftowej na świecie ostrzegają jednak, że przed końcem roku surowiec może przebić poziom 100 dolarów za baryłkę.
Jakub Bogucki - analityk e-petrol ocenił - że do końca roku maksymalne ceny ropy mogą dojść do ponad 90 dolarów amerykańskich za baryłkę.
Sytuacja - dodał - jest jednak napięta i nie wiadomo jak zachowają się państwa OPEC oraz Stany Zjednoczone w chwili, gdy zaczną obowiązywać sankcje na Iran.
REKLAMA
W ocenie eksperta - ceny paliw na polskich stacjach mogą rosnąć o kilka groszy na tydzień, ale raczej nie powinny dojść do poziomu 6 zł za litr benzyny czy oleju napędowego.
Ceny takie, jak wiosną
Z Teheranem zamierzają handlować Wielka Brytania, Chiny, Francja, Rosja i Niemcy - czyli sygnatariusze zerwanego przez Stany porozumienia nuklearnego. Z handlu z Iranem wycofają się na przykład Indie - potężny importer ropy. Nie pozostanie to bez wpływu na ceny ropy.
W najbliższych dniach ceny na krajowych stacjach paliw mogą się zbliżyć do wiosennego rekordu, czyli w przypadku benzyny 95 oktanowej super - 5 złotych 14 groszy a oleju napędowego 5 zł 10 gr.
Marcin Jagiełowicz, ak, NRG
REKLAMA
Polecane
REKLAMA