Formuła 1: Alonso uradowany powrotem Kubicy. "Szkoda, że straciliśmy go na tyle lat"

2018-05-11, 08:41

Formuła 1: Alonso uradowany powrotem Kubicy. "Szkoda, że straciliśmy go na tyle lat"
Fernando Alonso . Foto: FOTOimage Montreal/Shutterstock.com

Dwukrotny mistrz świata Formuły 1 - Fernando Alonso z zespołu McLaren z radością przyjął wiadomość o powrocie do tej serii wyścigowej Roberta Kubicy, który w piątek weźmie udział w oficjalnym treningu przed Grand Prix Hiszpanii w Barcelonie. - Szkoda, że straciliśmy go na tyle lat - powiedział Hiszpan. 

Piątek będzie szczególnym dniem dla polskiego kierowcy. Kubica po raz pierwszy od 2010 roku weźmie udział w części weekendu wyścigowego Formuły 1. Krakowianin pojedzie w bolidzie Williamsa podczas pierwszej serii treningowej, zaplanowanej na godzinę 10:55 czasu polskiego.

Radości z faktu powrotu Kubicy do "królowej motosportu" nie kryje Alonso, prywatnie zaprzyjaźniony z kierowcą Williamsa. Hiszpan uważa, że tragiczny wypadek podczas rajdu w 2011 roku zaważył na tym, iż Kubica nie zrobił wielkiej kariery w Formule 1. 

- Kto wie, czy nie byłby teraz jednym z największych kierowców? Szkoda, że straciliśmy go na tyle lat. Wraca w piątek na tor i nie wiadomo, co się wydarzy - przyznał cytowany przez madrycki "AS" kierowca, który w swej karierze dwukrotnie (2005, 2006) zostawał mistrzem świata najbardziej prestiżowej serii wyścigowej na świecie. 

Alonso zauważył ponadto, iż w Formule 1 sam talent nie wystarczy, aby osiągać wielkie rezultaty. Zdaniem Hiszpana, kierowcy potrzebują także szczęścia. 

- Mamy tutaj wielu nadzwyczajnie utalentowanych kierowców, takich jak Kubica, Sainz, Hulkenberg, Leclerc czy wielu innych. Niektórzy z nich nie stali jednak nawet na podium wyścigu - taki jest ten sport - stwierdził gorzko kierowca McLarena. 

Sam Alonso nie może być zadowolony z występów swojego zespołu. Nadzieje związane ze zmianą dostawcy silników z Hondy na Renault okazały się płonne, a McLaren wciąż nie może powrócić do czołówki. 

- Liczyliśmy, że powalczymy z najlepszymi, a przy sprzyjającym szczęściu nawet będziemy stawać na podium, jak ostatnio Sergio Perez z Force India. Tymczasem nie weszliśmy nawet do Q3 w żadnej z sesji kwalifikacyjnych. Plusem jest jednak to, że mamy dobre tempo podczas wyścigów - zakończył optymistycznie. 

Kubica wróci do F1 prawie po prawie ośmiu latach. Po raz ostatni brał udział w weekendzie wyścigowym podczas GP Abu Zabi, które kończyło zmagania kierowców w 2010 roku. Polak jeździł wówczas w zespole Renault.

pm, AS

Polecane

Wróć do strony głównej