Trentino trzecim zespołem Final Four

Zespół Trentino przyjechał do Łodzi z zamiarem obrony tytułu najlepszej klubowej drużyny Europy. Po sobotniej porażce 1:3 z Zenitem Kazań ekipa z Włoch musiała jednak zweryfikować swoje plany. W meczu o trzecie miejsce Trentino nie dało jednak żadnych szans Arkasowi.

Drużyna z Izmiru w Łodzi po raz pierwszy w swojej historii grała w Final Four. Debiut na tak wysokim poziomie Ligi Mistrzów okazał się bolesny. W dwóch meczach Arkas nie wygrał żadnego seta. W sobotę uległ 0:3 PGE Skrze Bełchatów, w niedzielę w takim samym stosunku przegrał z Trentino. W żadnym elemencie siatkarskiego rzemiosła Arkas nie był w stanie rywalizować z włoską ekipą, która robiła na parkiecie to, na co miała ochotę. Zawodnicy z Izmiru nie potrafili zatrzymać ataków Trentino, które punkty zdobywało seriami.

Raz, dwa, trzy i po sprawie

Najbardziej wyrównany był pierwszy set, w którym Arkas podczas pierwszej przerwy technicznej prowadził 8:6. Trentino błyskawicznie odrobiło jednak straty i wypracowało bezpieczną przewagę (16:14, 21:15). Pierwszą partię Trentino wygrało 25:20. Dwa kolejne sety nie przyniosły żadnych emocji. Dominujący na parkiecie gracze Trentino szybko uciekali rywalom i kontrolując grę zdobywali kolejne punkty. Druga i trzecia partia zakończyły się wynikiem 25:19 dla włoskiej ekipy.

Po zakończeniu spotkania zawodnicy z Trentino odebrali medale za zajęcie trzeciego miejsca w kończącej się edycji Ligi Mistrzów.

 

Po meczu powiedzieli:

Trener Arkasu Izmir Glenn Hoag: "Ten turniej to było dla nas niesamowite i niezwykle cenne doświadczenie. Nie poradziliśmy sobie z presją i grą na takim poziomie, ale zebrane tu doświadczenie jest bezcenne i z pewnością będzie procentować. Mam w drużynie wielu młodych zawodników, dla których taka nauka jest bezcenna".

Trener Trentino PlanetWin365 Radostin Stojczew: "Gratuluję Arkasowi tego, że zakwalifikował się do Final Four. Jestem zadowolony, że po wczorajszej porażce z Zenitem moi zawodnicy zdołali się zmobilizować na mecz o trzecie miejsce. Cieszę się, że Trentino znów kończy Ligę Mistrzów z medalem, choć zmienił się jego kolor. Te rozgrywki już się dla nas skończyły, więc powoli trzeba zacząć myśleć o kolejnych. Zrobimy wszystko, by wrócić w nich na najwyższe miejsce, które Trentino zajmowało w poprzednich edycjach Ligi Mistrzów".

Trentino - Arkas 3:0 (25:20, 25:19, 25:19)

Trentino PlanetWin365: Raphael, Osmany Juantorena, Emanuele Birarelli, Jan Stokr, Matej Kazijski, Mitar Duric, Andrea Bari (libero) - Łukasz Żygadło, Cwetan Sokołow, Dore Della Lunga, Matteo Burgsthaler.

Arkas Izmir: Justin Duff, Kevin Hansen, Joao Paulo Bravo, Emin Gok, Liberman Urango Agamez, Burutay Subasi, Nuri Sahin (libero) - John Perrin, Burak Hascan, Ahmet Tocoglu.

 

mr