Polski kibic najlepszy na świecie
W Ankonie jest ich znacznie mniej niż w Trieście, ale słychać ich w całej hali. Wyróżniają się strojem, dobrym humorem i wiarą w swoją reprezentację.
2010-10-01, 15:00
Polscy kibice zaskakują mieszkańców i organizatorów rozgrywanych we Włoszech mistrzostw świata siatkarzy.
Już w trakcie pierwszej fazy turnieju, w której biało-czerwoni rywalizowali w Trieście, dało się słyszeć same pozytywne komentarze w stosunku do polskich fanów. Zdominowali nadmorskie miasteczko. Byli wszędzie, a Włosi zacierali tylko ręce.
To głównie dzięki Polakom, ten turniej można okrzyknąć już sukcesem. Palatrieste jeszcze nigdy w historii nie gościła na jednym meczu tylu kibiców, a doping nie był tak donośny - napisano w oficjalnym komunikacie.
Właściciele pobliskich barów zrezygnowali nawet z tradycyjnej sjesty i obsługiwali klientów na okrągło. Przez trzy dni wytrzymamy bez drzemki - śmiał się jeden z kelnerów.
REKLAMA
Do Ankony dotarła już tylko garstka kibiców. Niektórzy w ogóle nie wracali do kraju, inni zdecydowali się na powrót do Polski i jeszcze raz przylecieli do Włoch.
Jestem zaskoczony ilością polskich fanów. Nie wiedziałem, że siatkówka jest w waszym kraju tak popularna. Najbardziej się zdziwiłem, gdy zobaczyłem pana z ogromnym bębnem. Nie jesteśmy przyzwyczajeni do takiego rodzaju dopingu. U nas odbywa się wszystko bardziej spokojnie" - ocenił jeden organizatorów.
ah
REKLAMA
REKLAMA