Jak u siebie
Po rozegraniu fazy grupowej w Rzymie i zdobyciu tam kompletu punktów, włoscy fani musieli zacząć podróże po Europie. W ćwierćfinale na Wembley potrzebowali dogrywki, aby wyeliminować dzielnie walczącą Austrię, teraz zagrają na monachijskiej Allianz Arenie.
Euro 2020: apel Ciro Immobile przed meczem Belgia - Włochy: jestem przesądny
Położenie w południowej części Niemiec uczyniło Monachium "najbardziej wysuniętym na północ włoskim miastem" - jak powiedział w "La Gazzetta dello Sport" konsul generalny Włoch, Enrico De Agostini. Z powodu bliskości do granicy z Włochami (126 km), znalazło tam zatrudnienie blisko 50 tysięcy włoskich pracowników.
Na piątkowy mecz, zgodnie z pandemicznymi obostrzeniami, może być zapełnionych 25% miejsc na stadionie, a więc 14 500 fanów obejrzy to spotkanie na żywo. Włosi liczą, że uda im się zapełnić na trybunach ok. 10 tysięcy miejsc.
Śrubowanie rekordu?
Euforia związana z grą kadry Roberto Manciniego jest uzasadniona. Po braku kwalifikacji do mundialu w 2018 roku pod wodzą Giampiero Ventury, były trener m.in. Interu i Manchesteru City tchnął we włoską reprezentację nowe życie.
Euro 2020 - SERWIS SPECJALNY
Mecz z Austrią był dla niego szczególny nie tylko z powodu awansu. Przedłużył w nim serię gier bez porażki do 31 i pobił należący od lat 30-tych rekord słynnego Vittorio Pozzo, który w latach 1934 i 1938 doprowadził Włochów do mistrzostwa świata.
Belgia to najsilniejszy z dotychczasowych przeciwników - podopieczni Roberto Martineza od początku należeli do faworytów, a w 1/8 ograli obrońców tytułu - Portugalczyków.
Ćwierćfinał ME Belgia - Włochy rozegrany zostanie w piątek o godz. 21 w Monachium.
Czytaj także:
kp/tvpsport.pl