Michał Dybuła

Główny ekonomista BNP Paribas Polska Michał Dybuła uważa, że nasz kraj nie powinien się spieszyć z przyjęciem wspólnej, europejskiej waluty. Zdaniem Gościa Trójki, nie jesteśmy jeszcze przygotowani na wejście do strefy euro.

2008-12-01, 09:03

Michał Dybuła

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Główny ekonomista BNP Paribas Polska Michał Dybuła uważa, że nasz kraj nie powinien się spieszyć z przyjęciem wspólnej, europejskiej waluty. Zdaniem Gościa Trójki, nie jesteśmy jeszcze przygotowani do wejścia do strefy euro.Michał Dybuła podkreślił, że Polska obecnie nie byłaby w stanie wykorzystać możliwości wynikających z wprowadzenia euro. Takie wnioski-według niego- nasuwają się po analizie naszej polityki fiskalnej, rynku pracy, czy biorąc pod uwagę niski współczynnik aktywności zawodowej w Polsce.

Zdaniem ekonomisty, przy braku consensusu sił politycznych w sprawie terminy przyjęcia wspólnej waluty przez Polskę, wydaje się, że sprawą, która mogłaby to rozstrzygnąć, jest referendum. "Niestety referendum mogłoby się okazać niepowodzeniem"- dodał Michał Dybuła.

Michał Dybuła nie zgadza się z założeniami rządu, że w przyszłym roku wzrost gospodarczy w Polsce wyniesie 3.7 procent. W opinii gościa radiowej Trójki wzrost PKB wyniesie jedynie 0.4 procent ze względu na recesję w gospodarce globalnej.

Jeżeli nasi główni partnerzy znajdą się recesji, nierealne jest osiagnięcie takiego wzrostu PKB jaki planuje rząd - podkreślił Michał Dybuła. Ekonomista uważa jednak, że sytuacja Polski jest zdecydowania lepsza niż innych krajów Unii Europejskiej. Otrzymujemy fundusze z Unii Europejskiej i potrafimy je dobrze wykorzystać. Jednak sam napływ tych środków nie zrekompensuje nam spadku dopływu kapitału prywatnego, a ten w obliczu recesji będzie się kurczył - zaznaczył Michał Dybuła. Jego zdaniem, skutki kryzysu światowego najbardziej odczuje gospodarka brytyjska i niemiecka.

REKLAMA


 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej