Paweł Śpiewak
"Debatę minimalnie wygrał były prezydent"
2007-10-06, 07:20
Poseł Platformy Obywatelskiej Paweł Śpiewak uważa, że wczorajsza debata nie była tak dramatyczna, jak się spodziewano. Jego zdaniem, minimalnie wygrał ją były prezydent.
Śpiewak przyznał w Programie Trzecim Polskiego Radia, że miał wrażenie, iż debata była ustawiona: Aleksander Kwaśniewski i Jarosław Kaczyński uzgodnili, o czym będą rozmawiać. W tej sytuacji istotniejszy jest, zdaniem posła, zamysł polityczny premiera, który wyłączył z debaty przywódcę PO Donalda Tuska.
Paweł Śpiewak powiedział, że analizy polityczne na ogół nie uwzględniają czynników psychologicznych oraz zakulisowych gier, o których nie wie opinia publiczna. Jego zdaniem, debata była źle zorganizowana - pytania dziennikarzy utrudniły politykom swobodne wypowiedzi.
Poseł Platformy Obywatelskiej Paweł Śpiewak uważa, że Jarosław Kaczyński konsekwentnie realizuje plan podziału sceny politycznej. Jego zdaniem, chce w tym celu doprowadzić do rozłamu w PO.
Poseł, który jest profesorem socjologii dodał, że takie wrażenie odniósł z wczorajszej debaty Kaczyńskiego z Aleksandrem Kwaśniewskim. Zdaniem Śpiewaka, podziałowi sceny politycznej służy akcentowanie różnic między Trzecią a Czwartą Rzeczpospolitą.
Paweł Śpiewak powiedział, że we wczorajszej debacie najciekawsza była część dotycząca polityki zagranicznej. Nie zgodził się przy tym z negatywną oceną tej polityki, przedstawioną przez Jarosława Kaczyńskiego. Części debaty, dotyczące polityki wewnętrznej i gospodarczej, zakończyły się, zdaniem posła, remisem. Zdaniem socjologa, w debacie zabrakło przywódcy PO Donalda Tuska.
Śpiewak nie zgodził się z podziałem społeczeństwa na elity i "resztę". Jego zdaniem, podział przebiega między tymi, którzy idą w górę, a tymi, którzy nie mają takiej możliwości. Socjolog podkreślił też, że wielu ludzi ciągle odczuwa negatywne skutki komunizmu. W takiej sytuacji ważne jest, jego zdaniem, jakie interesy będą wyrażać główne partie polityczne. Śpiewak dodał, że skład nowego parlamentu będzie podobny do składu dwóch poprzednich
Śpiewak przyznał w Programie Trzecim Polskiego Radia, że miał wrażenie, iż debata była ustawiona: Aleksander Kwaśniewski i Jarosław Kaczyński uzgodnili, o czym będą rozmawiać. W tej sytuacji istotniejszy jest, zdaniem posła, zamysł polityczny premiera, który wyłączył z debaty przywódcę PO Donalda Tuska.
Paweł Śpiewak powiedział, że analizy polityczne na ogół nie uwzględniają czynników psychologicznych oraz zakulisowych gier, o których nie wie opinia publiczna. Jego zdaniem, debata była źle zorganizowana - pytania dziennikarzy utrudniły politykom swobodne wypowiedzi.
Poseł Platformy Obywatelskiej Paweł Śpiewak uważa, że Jarosław Kaczyński konsekwentnie realizuje plan podziału sceny politycznej. Jego zdaniem, chce w tym celu doprowadzić do rozłamu w PO.
Poseł, który jest profesorem socjologii dodał, że takie wrażenie odniósł z wczorajszej debaty Kaczyńskiego z Aleksandrem Kwaśniewskim. Zdaniem Śpiewaka, podziałowi sceny politycznej służy akcentowanie różnic między Trzecią a Czwartą Rzeczpospolitą.
Paweł Śpiewak powiedział, że we wczorajszej debacie najciekawsza była część dotycząca polityki zagranicznej. Nie zgodził się przy tym z negatywną oceną tej polityki, przedstawioną przez Jarosława Kaczyńskiego. Części debaty, dotyczące polityki wewnętrznej i gospodarczej, zakończyły się, zdaniem posła, remisem. Zdaniem socjologa, w debacie zabrakło przywódcy PO Donalda Tuska.
Śpiewak nie zgodził się z podziałem społeczeństwa na elity i "resztę". Jego zdaniem, podział przebiega między tymi, którzy idą w górę, a tymi, którzy nie mają takiej możliwości. Socjolog podkreślił też, że wielu ludzi ciągle odczuwa negatywne skutki komunizmu. W takiej sytuacji ważne jest, jego zdaniem, jakie interesy będą wyrażać główne partie polityczne. Śpiewak dodał, że skład nowego parlamentu będzie podobny do składu dwóch poprzednich
REKLAMA