Maciej Gierej

Konflikt rosyjsko-gruzińki ma duże znaczeni gospodarcze - uważa Maciej Gierej, były prezes Nafty Polskiej.

2008-09-12, 09:16

Maciej Gierej

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Konflikt rosyjsko-gruzińki ma duże znaczeni gospodarcze - uważa Maciej Gierej, były prezes Nafty Polskiej. Według gościa Salonu Politycznego Trójki ropociąg biegnący przez Gruzję to jedyny szlak, którym można eksportować kaspijską ropę z pominięciem Rosji i dlatego Rosja dąży do destabilizacji politycznej w regionie.

Maciej Gierej zwrócił uwagę na fakt, że przesył ropy do Europy jest kontrolowany głównie przez firmy rosyjskie. Dlatego - według byłego prezesa Nafty Polskiej - rurociąg Baku -Tbilisi -Ceyhan jest tak istotnym elementem na mapie transportu surowców energetycznych. Kontrolę nad nim mają firmy amerykańskie. Według szacunków eksperta, tym ropociągiem może płynąć jedna trzecia ropy naftowej z rejonu Morza Kaspijskiego. Maciej Gierej obawia się, że dopóki nie będą respektowane zasady swobodnego dostępu stron trzecich do rosyjskich złóż, trudno będzie mówić o wolnym handlu nośnikami energii na terytorium byłego Związku Radzieckiego.

Zdaniem byłego prezesa Nafty Polskiej, infrastruktura Unii Europejskiej nie jest przygotowana do stworzenia spójnego systemu logistycznego w obszarze energetyki. Zwłaszcza połączeń energetycznych w Europie Środkowo-Wschodniej jest mocno uzależniony od rosyjskich źródeł ropy i gazu. Jest to skutek długoletniej polityki współpracy w ramach RWPG i izolacji od krajów zachodnich.

Ceny ropy spadają, ponieważ jej cena była wynikiem spekulacji giełdowych - uważa Maciej Gierej. Zdaniem gościa Salonu Politycznego Trójki, winą za tak wysokie ceny surowca w ostatnich miesiącach należy obarczyć fundusze inwestycyjne.

REKLAMA

Maciej Gierej tłumaczy, że fundusze sztucznie generowały nadmierny popyt na ten surowiec. W opinii byłego prezesa Nafty Polskiej, rynek zareagował odpowiednio, a cena ropy powinna spaść nawet poniżej 100 dolarów za baryłkę.

Jednak według eksperta, wysokie ceny surowca mają też pozytywne skutki. Przyczyniły się bowiem do powstania wielu projektów, mających na celu uniezależnienie gospodarek od ropy naftowej. Jego zdaniem, powinno to zaowocować w ciągu kilkunastu lat.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej