Marek Migalski

Posłuchaj

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Nowowybrany deputowany PiS do Parlamentu Europejskiego Marek Migalski jest zadowolony z wyniku, jakie Prawo i Sprawiedliwość uzyskało w eurowyborach. Jak przypomniał, przedwyborcze sondaże były dla ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego niezbyt obiecujące.

Gość Salonu Politycznego Trójki przyznał jednak, że warto przeprowadzić w obrębie partii merytoryczną rozmowę i wyciągnąć wnioski na następną kampanię wyborczą.Na Prawo i Sprawiedliwość głosowało w niedzielnych wyborach 27, 4 procent wyborców, na  Platformę Obywatelską 44,43 procent.

Marek Migalski wyjaśnił, że podczas kampanii pełnił w partii funkcję doradczą i to nie on odpowiadał za jej kształt.Politolog podkreślił w Radiowej Trójce, że swój sukces w wyborach do europarlamentu zawdzięcza partii Jarosława Kaczyńskiego. Dlatego też, nie wyklucza, że wkrótce się do niej zapisze. Jak dodał, chciałby umożliwić partii powrót do władzy poprzez otwarcie PiS na środowiska centrowe, inteligenckie, młodzieżowe, znajdujące się pomiędzy PO i PiS. "Chciałbym być magnesem dla tych, którzy znajdują się w centrum sceny politycznej"- mówił Migalski.

Nowy eurodeputowany przyznał, że kandydowanie do Parlamentu Europejskiego było dla niego "biletem w jedną stronę", gdyż nie posiadał żadnego planu awaryjnego w razie porażki.