Jarosław Kaczyński
Prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, powiedział że całą odpowiedzialność za zamieszanie wokół obchodów rocznicy 4 czerwca ponosi premier Donald Tusk.
2009-06-02, 08:17
Posłuchaj
Prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, powiedział że całą odpowiedzialność za zamieszanie wokół obchodów rocznicy 4 czerwca ponosi premier Donald Tusk.
Zdaniem gościa "Sygnałów Dnia" przeniesienie głównych uroczystości do Krakowa było błędem. Zwrócił uwagę, że jedynym właściwym miejscem obchodów jest Gdańsk, a premierowi po prostu zabrakło odwagi.
Gość Polskiego Radia uznał za niepoważne argumenty strony rządowej, która przeniesienie głównych uroczystości rocznicowych do Krakowa motywuje względami bezpieczeństwa."Polskie państwo nie jest może w najlepszej kondycji, ale bez wątpienia jest w stanie zapewnić bezpieczeństwo wszystkim uczestnikom obchodów" - podkreślił prezes PiS-u. Dodał, że demonstracje kilkuset, czy nawet kilku tysięcy osób przy podobnych okazjach nie są na świecie niczym nadzwyczajnym.
Jarosław Kaczyński powiedział, że on sam - po uroczystościach gdańskich - weźmie udział w spotkaniu wyborczym w Elblągu, gdzie kandydował w roku 1989.
REKLAMA
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński uważa, że Unii Europejskiej potrzeba nowej dyskusji o przyszłości. Gość Programu Pierwszego Polskiego Radia mówił, że dyskusję taką chce podjąć PiS w ramach nowej centroprawicowej grupy w Parlamencie Europejskim.
Jarosław Kaczyński wyraził pogląd, że trzeba rozmawiać o przyszłości Unii Europejskiej, gdyż nie potrzebuje ona pleniącej się biurokracji i przeregulowania. Dodał, że trzeba również sprzeciwiać się próbom narzucania krajom i kulturom rzeczy im obcych, co czynią wpływowe, zdeterminowane grupy mniejszości, posługując się przy tym hasłem poprawności politycznej.
Zdaniem prezesa Prawa i Sprawiedliwości Europa powinna wykorzystać swój potencjał cywilizacyjny, który jest jej gigantycznym bogactwem. Jarosław Kaczyński jest zdania, że byłoby to z korzyścią dla Europy i świata.
Prawo i Sprawiedliwość ma po wyborach do Parlamentu Europejskiego stworzyć nową centroprawicową grupę posłów. W jej skład obok PiS-u wejdą także brytyjscy konserwatyści i rządząca Czechami partia ODS.
REKLAMA
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński domaga się od rządu interwencji w sprawie fabryki Opla w Gliwicach. Gość Programu Pierwszego Polskiego Radia podkreślał, że inne europejskie kraje, w których Opel ma swoje fabryki, działają na rzecz zachowania miejsc pracy, choć nie są udziałowcami tych zakładów.
Prezes PiS mówił, że o los fabryki zlokalizowanej w Belgii troszczy się premier tego kraju. Zaznaczył, iż nie ma żadnej wątpliwości, że rząd powinien zadbać o to, by znakomicie funkcjonująca fabryka Opla w Gliwicach mogła dalej funkcjonować.
Jarosław Kaczyński przypomniał, że ostatnio nawet związany z Platformą Jan Rokita napisał, iż w sprawie kryzysu gabinet Donalda Tuska uważa, że należy nic nie robić, nie mówić i nie płacić. Prezes PiS zarzucił rządowi bezczynność i podkreślił, że rząd powinien informować Polaków o stanie państwa, zabiegać o zachowanie miejsc pracy i wykorzystywać środki unijne, co nie wymaga zwiększenia podatków.
Opel to część bankrutującego amerykańskiego koncernu motoryzacyjnego General Motors. W sobotę po wielogodzinnych negocjacjach zdecydowano, że rosyjski Sbierbank obejmie 35 procent udziałów w Oplu. 20 procent przejmie kanadyjsko-austriackie konsorcjum Magna International produkujące części zamienne, 35 procent papierów zachowa General Motors, a 10 procent dostaną pracownicy Opla. Opel jest właścicielem fabryki samochodów w Gliwicach, która produkuje rocznie samochody o wartości dwóch miliardów euro.
REKLAMA
REKLAMA