Marek Balicki
Były minister zdrowia o sprawie Piechy, NFZ, abonamencie i mediach publicznych
2007-11-21, 08:42
Posłuchaj
Marek Balicki zapewnił w "Salonie Politycznym Trójki", że w okresie, kiedy pełnił funkcję ministra zdrowia, wykluczone były spotkania towarzyskie z przedstawicielami przemysłu farmaceutycznego. Jego zdaniem, trzeba zrewidować obecną listę leków refundowanych.
Gość Programu Trzeciego Polskiego Radia zaznaczył, że niedopuszczalne jest spotykanie się z lobbystami poza terenem ministerstwa. Zdaniem Balickiego, takie spotkania powinny odbywać się na stopie formalnej oraz powinny być odnotowywane, aby uniknąć wszelkich oskarżeń o korupcję.
Balicki odniósł się do informacji mediów o kulisach wprowadzenia na listę leków refundowanych drogiego i rzadko używanego środka na nadciśnienie - Iwabradyny. Według doniesień prasowych, w dniu wpisania leku na listę wiceminister zdrowia Bolesław Piecha spotkał się z przedstawicielami koncernu produkującego Iwabradynę.
Marek Balicki podkreślił, że na listę leków refundowanych weszły leki kontrowersyjne, wywołujące wątpliwości lekarzy i ekspertów. Skrócenie formalnej drogi, jaką lek musi przebyć, aby dostać się na tę listę jest złamaniem ustawy, które - zdaniem Balickiego - Piecha popełnił. Były minister wyraził też zdziwienie, że obecna szefowa resortu zdrowia Ewa Kopacz nadal chce współpracować z Piechą w sprawie leków refundowanych. Balicki uważa, że obecność Piechy przy pracach nad tą listą jest podejrzana i może świadczyć o zawiązywaniu się koalicji PO-PiS na płaszczyźnie służby zdrowia.
REKLAMA
Marek Balicki zaapelował o zdecentralizowanie Narodowego Funduszu Zdrowia tak, aby zredukować organ biurokratyczny. Jego zdaniem, taka reforma doprowadziłaby do "humanizacji" tej instytucji. Były minister podkreślił, że część zadań NFZ mogłaby zostać przejęta przez organa wojewódzkie.
Marek Balicki powiedział, że likwidacja abonamentu radiowo-telewizyjnego bardzo źle się przysłuży mediom publicznym. Polityk Lewicy i Demokratów zaznaczył, że media te powinny zrezygnować z emisji bloków reklamowych, jeśli będą finansowane z abonamentu. Zdaniem gościa Trójki, sytuacja, w której media publiczne utrzymują się z wpływów z abonamentu i reklam, doprowadza do zacierania się granic między nimi a mediami komercyjnymi. Tym samym zaciera się realizowanie ich funkcji misyjnej.
Były minister zdrowia uważa, że publiczne radio i telewizja powinny się skoncentrować na realizacji misji edukacyjnej i informacyjnej, a nie pogoni za zwiększeniem słuchalności i oglądalności.
REKLAMA