Zbigniew Romaszewski
Senator Zbigniew Romaszewski powiedział, że sprzeciw wobec jego wyboru na wicemarszałka Senatu jest sprzeczny z zasadami demokracji.
2007-11-08, 08:51
Posłuchaj
Senator Zbigniew Romaszewski powiedział, że sprzeciw wobec jego wyboru na wicemarszałka Senatu jest sprzeczny z zasadami demokracji. Platforma Obywatelska odmawia bowiem Prawu i Sprawiedliwości, zdaniem Romaszewskiego, prawa do reprezentacji w prezydium Senatu.
Senator Romaszewski dodał, że nikt nie zarzucił mu niczego konkretnego. Skomentował w ten sposób twierdzenia, że nie został wybrany na wicemarszałka Senatu, gdyż jest osobą konfliktową.
Romaszewski powiedział w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że jako wicemarszałek reprezentowałby interesy PiS-u. Platforma Obywatelska nie może więc wyznaczać kandydata PiS-u na ten urząd. Senator podkreślił, że jest najbardziej kompetentnym kandydatem na wicemarszałka, gdyż zasiada w Senacie od początku. Konflikt, związany z jego wyborem, Romaszewski uznał za przejaw nadmiernej emocjonalności w życiu politycznym.
Senator Zbigniew Romaszewski uważa, że konflikt w Prawie i Sprawiedliwości nie przybierze szerszych rozmiarów. Senator PiS powiedział, że wiceprezesi partii mieli prawo do krytyki prowadzonej polityki, ale powinni z nią nieco zaczekać.
REKLAMA
Romaszewski podkreślił, że prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział ocenę kampanii wyborczej partii. Senator przyznał, że PiS popełnił błędy. Jednym z nich było odwołanie Bronisława Wildsteina z funkcji prezesa Telewizji Polskiej. Zdaniem Romaszewskiego, utrudniło to PiS-owi prezentowanie swego programu w mediach. Senator zarzucił przy tym Platformie Obywatelskiej, że dąży do podporządkowania sobie mediów. Świadczy o tym, jego zdaniem, pomysł przeniesienia problematyki mediów z senackiej komisji kultury do komisji samorządu terytorialnego.
Mówiąc o złożonej przez Donalda Tuska propozycji zniesienia abonamentu radiowo-telewizyjnego, Romaszewski przyznał, że jest on ściągany w zbyt słabym stopniu. Wyjściem z tej sytuacji mogłoby być wprowadzenie kodowania mediów publicznych, które byłyby rozkodowywane za niewielką opłatą. Pomysł zniesienia abonamentu prowadzi, zdaniem Romaszewskiego, do osłabienia ekonomicznego mediów puublicznych, a później ich prywatyzacji.
REKLAMA