Antoni Macierewicz

Antoni Macierewicz powiedział, że nie jest zdziwiony wykluczeniem go z listy kandydatów do komisji w sprawie śmierci Olewnika. Wczoraj zdecydowało o tym prezydium Sejmu.

Gość "Sygnałów Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia uważa, że przyczyną tego jest niechęć pewnych środowisk do polityków, którzy gwarantują dotarcie do prawdy.

Antoni Macierewicz powiedział, że nie było merytorycznych powodów do wykluczenia go z prac komisji. Jego zdaniem, prezydium Sejmu złamało w ten sposób ustawę, która przewiduje, iż przyczyną wykluczenia mogą być tylko argumenty, wskazujące na stronniczość kandydata.

Według Platformy Obywatelskiej Antoni Macierewicz nie może być członkiem komisji śledczej, bo szef SKW cofnął mu certyfikat dostępu do informacji ściśle tajnych.

REKLAMA

Polityk związany z PiS uważa, że trop, wskazujący na związki zabójców Olewnika z mafią pruszkowską, może być przełomem w śledztwie. Macierewicz zwrócił uwagę, że pewne fakty zaczęły wychodzić na jaw kiedy było pewne, że powstanie komisja śledcza w tej sprawie.

Antoni Macierewicz skrytykował rząd za opóźnianie realizacji instalacji w Polsce tarczy antyrakietowej. Zdaniem gościa "Sygnałów Dnia", za ewentualną rezygnację Waszyngtonu z planów tworzenia systemu winę ponosić będzie między innymi polski resort spraw zagranicznych.

Macierewicz wyjaśnił, że polska dyplomacja niepotrzebnie przeciągała negocjacje z administracją republikańską, a teraz zwleka z ratyfikacja dokumentu. Poseł przypomniał, że Stany Zjednoczone podpisały porozumienie natychmiast po tym, jak zostało ono zawarte.

Administracja nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych rozważa cały czas kwestię instalacji na terenie Polski i Czech elementów tarczy antyrakietowej. Zdaniem części komentatorów Barack Obama i demokraci są sceptyczni wobec projektu.

REKLAMA