Jerzy Kropiwnicki

Prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki zapowiedział, że 17 kwietnia w Sejmie zostanie złożony nowy obywatelski projekt ustawy o przywróceniu dnia wolnego od pracy w święto Trzech Króli.

2009-04-07, 08:25

Jerzy Kropiwnicki

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki zapowiedział, że 17 kwietnia w Sejmie zostanie złożony nowy obywatelski projekt ustawy o przywróceniu dnia wolnego od pracy w święto Trzech Króli. Gość "Sygnałów Dnia" Programu Pierwszego Polskiego Radia ma nadzieję, że pod projektem uda się zebrać milion podpisów.  

Dotychczas przeliczono i sprawdzono ponad 480 tysięcy podpisów. Prezydent Łodzi powiedział jednak, że listy poparcia projektu nadal napływają i należy się spodziewać, że będzie ich znacznie więcej. Jerzy Kropiwnicki dodał, że projekt zostanie złożony w Sejmie tuż po Wielkanocy.  

Prezydent Łodzi przypomniał, że święto Trzech Króli ma w Polsce ponad tysiącletnią tradycję i jest żywo obchodzone wśród Polaków. Jako dzień wolny zostało zniesione w "antykatolickim szale" Władysława Gomułki - stwierdził Jerzy Kropiwnicki.  

Projekt koordynowany przez prezydenta Łodzi jest kolejną inicjatywa ustawodawczą w tej sprawie. W październiku 2008 roku Sejm odrzucił pierwszy projekt ustawy. Wówczas pod projektem widniały podpisy 700 tysięcy osób.

REKLAMA

Prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki uważa, że umieszczenie na billboardzie upamiętniającym łódzką synagogę informacji o tym, iż zburzyli ją Niemcy jest oddaniem prawdy historycznej. Wcześniej na plakacie było napisane, że świątynię zburzyli hitlerowcy.

Jerzy Kropiwnicki, który zlecił skorygowanie napisu przypomniał, że świątyni nie zburzyły jakieś pozbawione mandatu niemieckiego społeczeństwa faszystowskie bojówki. Decyzję o zburzeniu synagogi podjęły władze okupacyjne III Rzeszy Niemieckiej - państwa które okupowało Polskę.  

Decyzja prezydenta Łodzi wzbudziła kontrowersje. Jerzego Kropiwnickiego skrytykowali niektórzy politycy. Natomiast ze zrozumieniem do jego działań odniósł się przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Łodzi. Zmiany napisu nie chcieli komentować ani niemieccy dyplomaci, ani pełnomocnik premiera do spraw stosunków z Niemcami Władysław Bartoszewski.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej