Jan Lityński
Jan Lityński nie wykluczył, że moze dojść do rozpadu koalicji Lewicy i Demokratów.
2008-03-04, 08:31
Posłuchaj
Jan Lityński nie wykluczył, że moze dojść do rozpadu koalicji Lewicy i Demokratów. Według polityka Partii Demokratycznej, który był gościem Programu Pierwszego Polskiego Radia, to czy dojdzie do rozejścia się jego partii i SLD - rozstrzygnie się w ciągu kilku miesięcy.
Lityński uważa, że w Sojuszu Lewicy Demokratycznej przeważają tendencje do pójścia w kierunku "aparatczykowskiej lewackości". Gość "Sygnałów Dnia" powiedział, że jeśli frakcja silnie lewicowa w SLD zwycięży, Partia Demokratyczna może podjąć decyzję o wyjściu z koalicji.
Lityński przypomniał, że gdy Demokraci wchodzili w koalicję z SLD i SDPl mieli nadzieję na stworzenie silnej formacji centrolewicowej. Pytany o przyszłość LiD-u powiedział, że zależy ona od decyzji SLD, która mogłaby zapaść na najbliższym zjeździe tej partii.
Polityk demokratów.pl mówił także, że w związku z tendencjami konserwatywno-liberalnymi dominującymi w Platformie Obywatelskiej pojawia się szansa na zaistnienie na scenie politycznej dla centrowo-liberalno-społecznej Partii Demokratycznej.
REKLAMA
Zdaniem Jana Lityńskiego z Partii Demokratycznej, zniesienie abonamentu radiowo-telewizyjnego jest niebezpieczne. Gość "Sygnałów Dnia" powiedział, że telewizja publiczna i Polskie Radio powinny w dalszym ciągu istnieć.
Lityński uważa, że jeśli Platforma Obywatelska chce doprowadzić do przyjęcia nowej ustawy medialnej, musi porozumieć się z LiD-em. Dodał, że nastawienie PO do kwestii zmian w mediach zmieniło się, a partia ta wycofała się z większości drastycznych pomysłów, które miały doprowadzić do podporządkowania nadawców publicznych rządowi.
Lityński mówił też, że obecny stan rynku medialnego wymaga naprawy. Zaznaczył, że bardzo słuszny zamiar, jakim było utworzenie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zamienił się w przetarg polityczny i doprowadził do opanowania mediów publicznych przez polityków. Podsumował, że wszystkim partiom powinno zależeć na tym , by media publiczne były niezależne i powinni włączyć się w pracę nad nowym prawem medialnym.
REKLAMA