Jerzy Szmajdziński

Jerzy Szmajdziński wątpi, czy prezydencka inicjatywa ustawodawcza będzie przełomem w sprawie ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego.

2008-03-18, 08:31

Jerzy Szmajdziński

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Jerzy Szmajdziński wątpi, czy prezydencka inicjatywa ustawodawcza będzie przełomem w sprawie ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. Wicemarszałek Sejmu z Lewicy i Demokratów powiedział w Programie Trzecim Polskiego Radia, że jeśli w inicjatywie znajdzie się, to co we wczorajszym wystąpieniu telewizyjnym prezydenta, to pogłębi tylko konflikt polityczny.

Jerzy Szmajdziński dodał, że istotą konfliktu wokół ratyfikacji jest to, że Prawo i Sprawiedliwość chce być jedyną partią reprezentującą elektorat antyunijny i uzyskać w ten sposób poparcie kilkunastu procent wyborców. Tymczasem ratyfikacja Traktatu leży, zdaniem Szmajdzińskiego, w interesie Polski. Wysuwane przez PiS żądania zabezpieczenia korzystnych dla Polski zapisów Traktatu polityk LiD uznał za absurdalne.

Jerzy Szmajdziński powiedział, że w tej sytuacji prawdopodobnie trzeba będzie rozpisać referendum i odwołać się do Polaków popierających obecność kraju w Unii. Dodał, że jeśli Sąd Najwyższy zatwierdzi wynik referendum, to prezydent będzie musiał go zaakceptować. Zdaniem polityka LiD, możliwość rozpisania referendum będzie istniała także wtedy, gdy Sejm nie ratyfikuje Traktatu. Prezydent nie będzie mógł w takiej sytuacji ogłosić zakończenia procedury ratyfikacyjnej.

Polityk LiD zapowiedział, że jego klub nie poprze nowelizacji ustawy medialnej, jeśli nie zostaną przyjęte zgłoszone przez niego poprawki. Na dziś zapowiedziano trzecie czytanie nowelizacji w Sejmie.

REKLAMA

Jerzy Szmajdziński zarzucił Prawu i Sprawiedliwości, że próbuje wykorzystać politycznie wczorajszy atak na polskich policjantów w Kosowie. Politycy PiS-u twierdzili, że atak był skutkiem zbyt pospiesznego uznania przez Polskę niepodległości Kosowa. Szmajdziński przypomniał, że ataki na policjantów miały miejsce już wcześniej.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej