Paweł Kowal
Paweł Kowal uważa, że polski rząd powinien jak najszybciej podjąć konkretne działania w celu uratowania polskich stoczni, a nie kreować finału ostatnich rozmów z Brukselą jako wielkiego sukcesu Donalda Tuska.
2008-07-16, 08:49
Posłuchaj
Paweł Kowal uważa, że polski rząd powinien jak najszybciej podjąć konkretne działania w celu uratowania polskich stoczni, a nie kreować finału ostatnich rozmów z Brukselą jako wielkiego sukcesu Donalda Tuska. Gość Sygnałów Dnia uważa, że rząd zbytnio koncentruje się na tym, by opinia publiczna uznała za sukces przesunięcie terminów w sprawie stoczni.
Polityk PiS-u podkreślił, że ewentualna przychylna decyzja Komisji Europejskiej nie oznacza jeszcze uratowania stoczni. Daje jedynie dodatkowy czas na przedstawienie spójnego programu naprawy polskiego przemysłu stoczniowego. Paweł Kowal przestrzega, by czas, który Polska otrzyma od Unii Europejskiej nie został zmarnowany na pozorne działania specjalistów od Public Relations.
Wiceprzewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych jest przekonany, że prezydent Lech Kaczyński podpisze Traktat Lizboński. Jednak nie potwierdził dzisiejszych doniesień "Dziennika", który napisał, że prezydent Kaczyński zgodził się na ratyfikację traktatu po rozmowie z Nicolasem Sarkozym. Francuzi mieliby w zamian zbudować w Polsce między innymi fabrykę silników Peugota oraz wesprzeć polską politykę bezpieczeństwa energetycznego. Paweł Kowal podkreślił, że nie zna szczegółów rozmowy między prezydentami Polski i Francji.
REKLAMA