Zbigniew Ćwiąkalski

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski uważa, że sprawa porwania Krzysztofa Olewnika była przez lata zaniedbana.

2008-04-09, 07:57

Zbigniew Ćwiąkalski

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski uważa, że sprawa porwania Krzysztofa Olewnika była przez lata zaniedbana. Gość "Sygnałów Dnia" w Polskim Radiu podkreślił, że została powołana specjalna grupa prokuratorów, którzy mają wyjaśnić kwestię ewentualnych zaniedbań. Dodał, że także policja oddeleguje swoich najlepszych śledczych, by wyjaśnić wątpliwości.

Ćwiąkalski pytany o to, czy w grupie prowadzącej śledztwo w sprawie Olewnika był "kret", podkreślił, że nie chce spekulować w tej sprawie, a pragnie doprowadzić do jej wyjaśnienia. Minister podkreślił też, że sprawa Olewnika nie powinna służyć "zbijaniu kapitału politycznego".

Krzysztof Olewnik został uprowadzony w październiku 2001 roku i przez dwa lata był przetrzymywany przez porywaczy w piwnicy, przykuty łańcuchem do ściany. Został zabity wkrótce po przekazaniu przez jego rodzinę okupu. Zwłoki zamordowanego odnaleziono dopiero w 2006 roku.

W procesie, który toczył się od listopada ubiegłego roku, na ławie oskarżonych zasiadało 11 osób. Dwie osoby zostały skazane na dożywocie.

REKLAMA

Zbigniew Ćwiąkalski powiedział, że chce zlikwidować karę pozbawienia wolności za zniesławienie. Obecnie za popełnienie przestępstwa z artykułu 212 kodeksu karnego można trafić do więzienia nawet na rok.

Minister Ćwiąkalski uważa, że to nie więzienie powinno być karą dla osób dopuszczających się zniesławienia. Zaznaczył, że ograniczenie wolności i grzywna mogą spełnić te same funkcje co pozbawienie wolności. Ćwiąkalski wyraził też przekonanie, że dobrą karą dla zniesławiających jest wykonywana nieodpłatnie praca na rzecz społeczeństwa.

Zbigniew Ćwiąkalski powiedział, że sam artykuł 212 kodeksu karnego nie zostanie zlikwidowany, choć domagają się tego niektórzy politycy i dziennikarze. Minister argumentował, że ten przepis kodeksu karnego służy zwykłym Polakom, którzy nie chcą być zniesławiani w swoich środowiskach.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej