Piotr Bączek
Piotr Bączek z komisji weryfikacyjnej WSI powiedział, że przypadek Jerzego Stachowicza dowodzi, zasadności weryfikacji służb specjalnych - i to już na początku lat 90 - tych.
2008-05-26, 08:38
Posłuchaj
Piotr Bączek z komisji weryfikacyjnej WSI powiedział, że przypadek Jerzego Stachowicza dowodzi, zasadności weryfikacji służb specjalnych - i to już na początku lat 90-tych. Jerzy Stachowicz zrezygnował z zasiadania w sejmowej komisji do spraw nacisków po tym, jak dziennikarze "Tygodnika Powszechnego" napisali, że jako oficer SB zajmował się rozbijaniem radykalnych grup opozycji. Korzystał przy tym z bardzo brutalnych metod.
Zdaniem gościa Programu III Polskiego Radia, komisja weryfikacyjna powinna pracować jeszcze kilka miesięcy. Piotr Bączek przypomniał, że ustawa o likwidacji WSI przeszła w Sejmie głosami nie tylko PiS, lecz również posłów Platformy Obywatelskiej. Piotr Bączek zwrócił uwagę, że struktura WSI była podporządkowana osobom, związanym z ustrojem komunistycznym.
Piotr Bączek z komisji weryfikacyjnej WSI powiedział, że ABW prowadząc przeszukania w domach osób, związanych z komisją weryfikacyjną złamała prawo. Gość Programu III Polskiego Radia przypomniał, że funkcjonariusze nie znaleźli u niego żadnych tajnych dokumentów. Zdaniem Piotra Bączka, cała akcja jest kompromitacją Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Prokuratury Krajowej, które prowadziły dochodzenie na podstawie spreparowanych informacji.
Gość radiowej "Trójki" uznał, że sprawę powinna zbadać komisja śledcza. Dodał też, że złożył do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez wiceministra Krzysztofa Bonadaryka. Wśród zarzutów pod jego adresem wymienił niesprawdzenie informacji na temat prac komisji weryfikacyjnej i wprowadzenie w błąd prokuratury.
REKLAMA
REKLAMA