Andrzej Czuma

Andrzej Czuma zapewnił, że jako nowy minister sprawiedliwości nie zamierza dokonywać rewolucji w swoim resorcie.

2009-01-26, 07:36

Andrzej Czuma

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Andrzej Czuma zapewnił, że jako nowy minister sprawiedliwości nie zamierza dokonywać rewolucji w swoim resorcie. Gość "Sygnałów Dnia" zastrzegł, że nie będzie ściśle kontynuować polityki swojego poprzednika, Zbigniewa Ćwiąkalskiego. Podkreślił jednak, że bardzo ceni dotychczasowego szefa resortu. Andrzej Czuma powiedział też, że będzie się starał współpracować ze specjalistami w dziedzinie prawa i administracji.

Minister sprawiedliwości potwierdził, że spotka się dziś z rodzinami Olewników i Drzewińskich. Będą z nim rozmawiać siostra i rodzice zamordowanego Krzysztofa Olewnika oraz synowie państwa Drzewińskich z Milanówka. Elżbieta i Wiesława Drzewińscy zaginęli jedno po drugim w niewyjaśnionych okolicznościach w 2006 i 2007 roku. Małżeństwo najprawdopodobniej nie żyje, a sprawcy porwania do dziś nie zostali wykryci.

Andrzej Czuma wyjaśnił, że zamierza powiedzieć swoim rozmówcom, iż zrobi wszystko, aby sprawcy zostali ujęci i należycie ukarani. Minister podkreślił  też, że złe działanie służb publicznych, z jakimi mieliśmy do czynienia na przykład przy sprawie Olewnika, zdarza się nie tylko w Polsce, ale we wszystkich krajach. Dodał, że aby walczyć z przestępczością, przede wszystkim należy stworzyć takie prawo, by karać winnych jak najskuteczniej, a nie jak najsurowiej. Według Andrzeja Czumy nieuchronność kary będzie hamowała przestępców przed łamaniem prawa.

Andrzej Czuma powiedział, że nie należy pochopnie rozdzielać funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości.  Nowy szef resortu odniósł się w Sygnałach Dnia do rządowego projektu ustawy, rozdzielającej te stanowiska, który znajduje się w Sejmie. Gość Sygnałów Dnia zastrzegł, że przed podjęciem ostatecznej decyzji należy dobrze rozważyć wszelkie argumenty za i przeciw.

REKLAMA

Minister Czuma powiedział, że sam jeszcze nie ma zdania w tej sprawie. Wyjaśnił, że do resortu napływają w ostatnich dniach opinie świetnych fachowców, przemawiające zarówno za rozdzieleniem obu funkcji jak i przeciw takiej decyzji. "Nie będę robił żadnych szybkich kroków, ani namawiał pana premiera i kolegów z rządu, byśmy wykonywali jakieś szybkie ruchy w tej materii" - powiedział.    

Nowy minister sprawiedliwości zaznaczył również, że nie jest zwolennikiem powołania sejmowej komisji do zbadania sprawy morderstwa Krzysztofa Olewnika. Przyznał, że Komisję trzeba powołać, bo takie są oczekiwania społeczne. Podkreślił jednak, że znacznie większe nadzieje na ostateczne wyjaśnienie tej sprawy wiąże z działaniami organów ścigania.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej