Ukrainie grozi dwuwładza
Publicysta ukraińskiej sekcji Radia Swoboda Witalij Portnikow powiedział, że po drugiej turze wyborów prezydenckich na Ukrainie może dojść do walki o władzę.
2010-02-06, 09:10
W niedzielę Ukraińcy mają zdecydować, czy na prezydenckim fotelu zasiądzie Wiktor Janukowycz, czy Julia Tymoszenko.
Zdaniem publicysty, który był gościem Sygnałów Dnia, każdy z kandydatów może zakwestionować niekorzystny dla siebie wynik. W takim przypadku spory sądowe i proceduralne mogą się przeciągać, przedłużając okres dwuwładzy.
Witalij Portnikow zwrócił uwagę, że kandydatom do prezydenckiego fotela nie chodzi wcale o program polityczny czy gospodarczy.
Zdaniem gościa Polskiego Radia w obecnej sytuacji najgorszym rozwiązaniem dla Ukrainy byłby sojusz między Partią Regionów i blokiem Julii Tymoszenko.
Według przedwyborczych sondaży większe szanse na zwycięstwo w jutrzejszych wyborach na Ukrainie ma kandydat Partii Regionów Wiktor Janukowycz. W pierwszej turze Wiktora Janukowycza poparło 36 procent Ukraińców, a Julię Tymoszenko blisko 25 procent.
ak,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), PR1
REKLAMA