Jerzy Szmajdziński
Według wicemarszałka Sejmu, Jerzego Szmajdzińskiego, cięcia budżetowe w Ministerstwie Obrony Narodowej dowodzą, że Polski nie stać na profesjonalizację i przebudowę technologiczną armii w zapowiadanym przez rząd terminie.
2009-02-05, 09:25
Posłuchaj
Według wicemarszałka Sejmu, Jerzego Szmajdzińskiego, cięcia budżetowe w Ministerstwie Obrony Narodowej dowodzą, że Polski nie stać na profesjonalizację i przebudowę technologiczną armii w zapowiadanym przez rząd terminie.
Zdaniem Szmajdzińskiego, który był gościem Salonu Politycznego w Programie Trzecim Polskiego Radia, cięcia budżetowe w ministerstwach miały charakter czysto wizerunkowy. Podobne działania to, zdaniem polityka, wysyłanie impulsów recesyjnych, które pogarszają sytuację gospodarczą w Polsce. Szmajdziński uważa, że cięcia budżetowe doprowadzą do zwiększenia deficytu budżetowego: ich skutkiem będzie, między innymi wzrost bezrobocia i spadek popytu konsumpcyjnego.
Jerzy Szmajdziński uważa, że rząd, wzorem państw zachodnich, powinien kierować publiczne środki na konkretne cele, które mogą pobudzić polską gospodarkę. Przykładem jest wsparcie systemu bankowego. Jerzy Szmajdziński wyjaśnił, że chodzi o to, by stworzyć system gwarancji i poręczeń w obszarze środków potrzebnych samorządom na inwestycje. Podkreślił, że środki te muszą być bardzo dokładnie rozliczane.
Wiceprzewodniczący SLD podkreślił, że kluczem do walki z kryzysem są działania proinwestycyjne, chroniące miejsca pracy i pobudzające popyt konsumpcyjny.
REKLAMA
Jerzy Szmajdziński nie wykluczył, że media publiczne bedą finansowane z odpisów od podatków. Polityk Sojuszu Lewicy Demokratycznej powiedział, że nad takim rozwiązaniem, zakładającym zniesienie abonamentu, pracują przedstawiciele Sojuszu i Platformy Obywatelskiej. Zdaniem Szmajdzińskiego, Platforma mogłaby je zaakceptować i nowe pomysły zostałyby ogłoszone w przyszłym tygodniu. Zakładają one, że abonament zostałby zastąpiony odpisem od podatku PIT i CIT. Nie obciążałby on budżetów rodzinnych Polaków, przez co spełnione zostałyby postulaty Platformy. Zdaniem Szmajdzińskiego, takie rozwiązania ustabilizują sytuację finansową mediów publicznych.
Polityk SLD dodał, że przygotowywane zmiany zakładają powoływanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przez Sejm. Nie będą mogli jednak wchodzić w jej skład politycy, a co najmniej dwa miejsca będą zagwarantowane dla przedstawicieli środowisk twórczych i medialnych. Politycy nie będą też mogli zasiadać w radach nadzorczych mediów publicznych.
REKLAMA