"Prezydent powinien zachęcić ludzi do radości"

Przewodniczący "Solidarności" skrytykował prezydenta Bronisława Komorowskiego.

2010-09-01, 11:45

"Prezydent powinien zachęcić ludzi do radości"
Janusz Śniadek. Foto: fot.Wikipedia

Przewodniczący "Solidarności" Janusz Śniadek skrytykował prezydenta Bronisława Komorowskiego. Podczas wtorkowego koncertu w rocznicę "Solidarności" prezydent powiedział, cytując Józefa Piłsudskiego, że "śledziennicy" - ludzie ciągle niezadowoleni i narzekający - nie cieszą się z odzyskanej wolności.

W Programie Trzecim Polskiego Radia Janusz Śniadek wyraził opinię, że w Polsce jest wielu ludzi, którzy nie mają powodów do radości, a nawet rozpaczają. Jego zdaniem, prezydent powinien zachęcić ludzi do radości i zadeklarować, że zrobi wszystko, aby więcej Polaków mogło się cieszyć.

Janusz Śniadek skrytykował też sygnatariuszy wtorkowego oświadczenia w sprawie obchodów rocznicy Porozumień Sierpniowych. Oświadczenie, podpisane przez część dawnych przywódców "Solidarności" wzywa, aby państwo przejęło odpowiedzialność za obchody rocznicy Porozumień. Zdaniem Śniadka, dokument podpisali dawni przywódcy, którzy wybrali drogę polityków. Przewodniczący zaliczył do nich też Henrykę Krzywonos.

Janusz Śniadek podkreślił, że każda organizacja ma prawo organizować rocznicowe obchody. Dodał, że mogli to zrobić także sygnatariusze oświadczenia, na przykład marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Zdaniem przewodniczącego "Solidarności", najlepszym sposobem obchodzenia rocznicy porozumień będzie dążenie do realizacji postulatów Sierpnia. Śniadek nie zgodził się też z głosami, aby "zwinąć sztandar Solidarności".

REKLAMA

Przewodniczący "Solidarności" powiedział, że zaskoczyło go ciepłe przyjęcie Komorowskiego na rocznicowym zjeździe związku w Gdyni. Zarzucił natomiast premierowi Donaldowi Tuskowi, że twierdzi, iż są dwie "Solidarności". Śniadek nie zgodził się też z wypowiedzią premiera o politycznej nienawiści we współczesnej Polsce. Nawiązując do pytania Tuska, gdzie jest 10 milionów dawnych członków związku, przewodniczący powiedział, że wielu jest na bezrobociu. Podkreślił przy tym, że trzeba utrzymać polski przemysł stoczniowy, a "Solidarność" będzie go bronić.

kh

 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej