"L'Osservatore Romano" ubolewa, że walka o równouprawnienie płci doprowadziła do zatarcia różnicy pomiędzy nimi.
W artykule opublikowanym z okazji święta kobiet watykański dziennik wyraża nadzieję, że będzie ono okazją do przypomnienia o tym, co różni je od mężczyzn.
2009-03-07, 19:18
W artykule opublikowanym z okazji święta kobiet watykański dziennik wyraża nadzieję, że będzie ono okazją do przypomnienia o tym, co różni je od mężczyzn.
Watykańska gazeta podkreśla, ż Kościół nigdy nie zgodzi się na tak zwany gender, czyli społeczno-kulturową tożsamość płci, uważa ją bowiem za twór sztuczny. Nie przestanie też przypominać, że różnica płci biologicznej jest "darem Boga dla ludzkości".
Watykański dziennik największego niebezpieczeństwa upatruje w zdolności nauki do powołania nowego życia w laboratorium, a więc bez udziału mężczyzny i kobiety. Zdaniem "L'Osservatore Romano" jest to karykatura równości płci, ponieważ żadna z nich nie jest w tej sytuacji potrzebna.
Gazeta przypomina, że już pięć lat temu Watykan ostrzegał przed próbą zacierania naturalnych różnic pomiędzy kobietą a mężczyzną oraz przed wyzwoleniem się od biologicznych uwarunkowań, bowiem skutkiem tego mogą być zaburzenia seksualności i zastępowanie małżeństwa rozmaitymi związkami partnerskimi.
REKLAMA
REKLAMA