"The Guardian": kamery przemysłowe nie wpływają znacznie na wzrost bezpieczeństwa

Wszechobecne na Wyspach Brytyjskich kamery przemysłowe nie wpływają znacznie na wzrost bezpieczeństwa. O zaskakujących wynikach badań Scotland Yardu pisze brytyjski dziennik "The Guardian".

2008-06-26, 09:22

 "The Guardian":  kamery przemysłowe nie wpływają znacznie na wzrost bezpieczeństwa

Wszechobecne na Wyspach Brytyjskich kamery przemysłowe nie wpływają znacznie na wzrost bezpieczeństwa. O zaskakujących wynikach badań Scotland Yardu pisze brytyjski dziennik "The Guardian".

Gazeta podkreśla, że zapis wideo w kilku wypadkach pozwolił znaleźć zabójców, lecz były to raczej wyjątki potwierdzające regułę.

W Wielkiej Brytanii CCTV - telewizja o zamkniętym obiegu - jest praktycznie wszędzie: w autobusach, na ulicach miast, w sklepach i pubach. W samym tylko Londynie jest pół miliona kamer.

Mimo ogólnokrajowego systemu monitoringu liczba groźnych przestępstw nie zmniejsza się jednak w znaczący sposób.

REKLAMA

Do podobnych wniosków doszli też cytowani przez "The Guardian" eksperci amerykańscy.

Brytyjska gazeta tłumaczy, że zapisy z taśm nie są kontrolowane na bieżąco; sięga się po nie, by obejrzeć przebieg przestępstwa. Bardzo często niska jakość nagrania uniemożliwia identyfikację napastnika. W większości przypadków policja na Wyspach jest także w stanie zidentyfikować przestępcę na podstawie śledztwa.

Co więcej "The Guradian" zaznacza, że wszechobecne kamery dają obywatelom złudne poczucie bezpieczeństwa i "rozleniwiają" stróżów prawa.

Dziennik zaznacza, że kamery nie są całkowicie zbędne i w pewnych, szczególnie niebezpiecznych miejscach rzeczywiście zmniejszają liczbę przestępstw.

REKLAMA

Jednak "The Guardian" zastanawia się, czy biorąc pod uwagę gigantyczne nakłady na monitoring i "orwellowską" atmosferę oraz zagrożenie dla wolności obywateli, jest to właściwy sposób na walkę z przestępczością.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej