Londyn
„Obie strony demonstracyjnie napinają muskuły” – tak londyński The Times komentuje piątkową konfrontację rosyjskich bombowców strategicznych zwanych w nomenklaturze NATO „Niedźwiedź H” z brytyjskimi myśliwcami „Tajfun”.
2007-08-22, 10:11
„Obie strony demonstracyjnie napinają muskuły” – tak londyński The Times komentuje piątkową konfrontację rosyjskich bombowców strategicznych zwanych w nomenklaturze NATO „Niedźwiedź H” z brytyjskimi myśliwcami „Tajfun”.
Do konfrontacji doszło nad północnym Atlantykiem, a jej przebieg przypominał powietrzną wojnę nerwów z lat sześćdziesiątych. Dwa rosyjskie bombowce nadleciały z północy kierując się ku brytyjskiej przestrzeni powietrznej i na spotkanie wyleciała im dyżurna para myśliwców. Brytyjczycy zrobili Rosjanom zdjęcia i obie strony rozeszły się w pokoju zanim doszło do naruszenia brytyjskiej przestrzeni powietrznej.
Przed pół wiekiem konfrontacja taka była niemal codzienną rutyną nie interesującą nikogo poza lotniczym wywiadem, ale obecnie The Times poświecił jej długi artykuł. Z dwóch powodów. Po pierwsze był to operacyjny debiut euro-myśliwca „Tajfun”, po drugie było to pierwsze pojawienie się rosyjskich bombowców od czasu szumnej zapowiedzi prezydenta Putina o wznowieniu patroli lotnictwa strategicznego. Według The Times „odzwierciedla to rosnącą niechęć Putina do zachodnich partnerów oraz jego zdecydowanie w udowadnianiu światu, że Moskwa jest nadal potęgą, z którą należy się liczyć”.
Brytyjska odpowiedź też miała symboliczny charakter. Naprzeciw rosyjskim bombowcom wysłano bowiem najnowocześniejsze myśliwce (po 67 milionów funtów sztuka), które właśnie weszły na uzbrojenie. 12 takich maszyn stacjonuje w bazie RAF w Coningsby w hrabstwie Lincolnshire, skąd chroni północ Wysp Brytyjskich przed niespodziewanym wtargnięciem samolotów uprowadzonych przez terrorystów. W sumie RAF zamówił 144 maszyny szybkiego reagowania, które startują w ciągu 7 sekund i rozwijają prędkość 2 Ma (dwa razy większą od szybkości dźwięku). Nowe „Tajfuny” zastąpią starzejące się myśliwce „Tornado F3”.
REKLAMA
Rafał Brzeski
REKLAMA