"Politiken" o procesie szefa duńskiego gangu, w którym pojawił się wątek polskich zabójców
Duński dziennik ”Politiken” pisze o procesie szefa jednego z duńskich gangów, w którym pojawił się wątek polskich zabójców na zlecenie. Okazuje się, że zeznania o polskich mordercach to wymysł wyobraźni głównego świadka oskarżenia.
2009-05-06, 13:24
Duński dziennik ”Politiken” pisze o procesie szefa jednego z duńskich gangów, w którym pojawił się wątek polskich zabójców na zlecenie. Okazuje się, że zeznania o polskich mordercach to wymysł wyobraźni głównego świadka oskarżenia.
Proces jednego z najpotężniejszych mafiosów w Danii zajmuje sporo miejsca na pierwszych stronach tamtejszych gazet. Zdaniem prokuratury oskarżony - występujący w mediach jako Store A- zlecił "likwidację" pięciu mężczyzn z jego gangu. Wyroki mieli wykonać polscy najemni mordercy, którzy mieli przybyć do Kopenhagi w sierpniu 2006 roku. Zadania jednak nie wypełnili, bo zleceniodawca nie mógł odszukać mężczyzn, którzy mieli zostać zabici.
Według kopenhaskiej gazety, ten poważny fragment oskarżenia, jest wytworem fantazji innego duńskiego gangstera - Ignazia H. Mężczyzna odsiaduje wyrok w więzieniu w Gliwicach. Dzięki swoim zeznaniom stał się on głównym świadkiem prokuratury. Liczył przy tym, że zostanie zwolniony z dalszego odsiadywania kary w Polsce. Ponieważ się to nie udało, Ignazio H . postanowił wycofać zeznania, które - jak przyznał -były kompletną nieprawdą.
Zdaniem mediów, policje obu krajów nie mają żadnych dowodów na pobyt w Danii polskich zawodowych morderców jak i na powiązania Store A. z polskim światem przestępczym.
REKLAMA
REKLAMA