"Le Figaro": Nicolas Sarkozy ucieszyłby się ze zwycięstwa Baracka Obamy

Francuski dziennik "Le Figaro" sugeruje, że Nicolas Sarkozy ucieszyłby się ze zwycięstwa Baracka Obamy w wyborach prezydenckich. Gazeta podkreśla jednak, że kandydat Demokratów zostanie dziś przyjęty przez prezydenta Francji przy zachowaniu minimalnych reguł protokołu dyplomatycznego.

"Le Figaro" cytuje słowa Nicolasa Sarkozyego, który określił Baracka Obamę jako "swojego przyjaciela". Francuski prezydent powiedział dziennikarzowi tej gazety, że w przeciwieństwie do swoich doradców dyplomatycznych "nigdy nie wierzył w szanse Hillary Clinton".

Nicolas Sarkozy nie powiedział francuskiej gazecie, jaki przewiduje wynik wyborów w USA. Nie ukrywał jednak, że ewentualne zwycięstwo Obamy "potwierdziłoby słuszność" jego strategii zbliżenia z Ameryką.

"Le Figaro" przypomina, że pobyt Obamy w Paryżu będzie bardzo krótki. Ekipa kandydata Demokratów miała tylko jedno życzenie pod adresem gospodarzy - by na konferencji prasowej po spotkaniu nie było amerykańskiej flagi. Francuska gazeta wyjaśnia, że Nicolas Sarkozy przyjmuje kandydata, a nie prezydenta USA.