Włoska prasa o wizycie Benedykta XVI w USA

Włoska prasa pisze, że podróż do Stanów Zjednoczonych ukazała nieznany dotąd wizerunek Benedykta XVI.

2008-04-21, 09:34

Włoska prasa o wizycie Benedykta XVI w USA

Włoska prasa pisze, że podróż do Stanów Zjednoczonych ukazała nieznany dotąd wizerunek Benedykta XVI. Komentatorzy zastanawiają się, czyją to jest zasługą: Ameryki czy samego papieża.

"Zastanawialiśmy się, czy papież teolog będzie potrafił "rozgrzać" Amerykę, jak to się udawało Janowi Pawłowi II" - zauważa Corriere della Sera. "Nikt tymczasem nie przypuszczał, że to Benedykt XVI w objęciach Ameryki utraci swoją surowość". Za osiągnięcie papieża włoski dziennik uznał fakt, że nie tylko nie zignorował on skandalu nadużyć seksualnych księży-pedofilów, lecz mówił o nim aż pięć razy, a przede wszystkim spotkał się z ich ofiarami.

Również rzymska La Repubblica nie ma wątpliwości, że podróż ta odmieniła wizerunek Benedykta XVI, nie tylko wśród Amerykanów. Najbardziej symbolicznym jej momentem było, według dziennika, właśnie spotkanie z ofiarami molestowania, jedyne zresztą, którego nie zarejestrowały kamery telewizyjne. Turyńska La Stampa pisze o papieżu, który "urzekł Amerykę", jednocześnie jednak krytykuje jego wystąpienie w ONZ jako zbyt pojednawcze. "Nie można dziś przemawiać z tej trybuny praw człowieka, nie wspominając o Tybecie, Chinach i Bliskim Wschodzie", twierdzi gazeta Fiata. Jej zdaniem "patos", którego zabrakło w tym przemówieniu, pojawił się w spotkaniach z Ameryką, szczególnie z tamtejszym Kościołem. Podziw dla wolności religijnej w tym kraju nie przeszkodził papieżowi w dokonaniu przenikliwej analizy aktualnej sytuacji, poczynając od skandalu księży-pedofilów. La Stampa uznała to za dowód dużej odwagi papieża. Turyńska gazeta podkreśla, że Benedykt XVI poszedł tu śladem Jana Pawła II.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej