"Segodnia": Tymoszenko premierem, Janukowycz będzie prezydentem
Julia Tymoszenko pozostanie premierem, a Wiktor Januowycz będzie prezydentem po wyborach w 2010 roku. Tak, zdaniem kijowskiego dziennika Segodnia, wygląda strategiczne porozumienie dwóch polityków.
2008-09-04, 08:40
Julia Tymoszenko pozostanie premierem, a Wiktor Janukowycz będzie prezydentem po wyborach w 2010 roku. Tak, zdaniem kijowskiego dziennika Segodnia, wygląda strategiczne porozumienie dwóch polityków.
Gazeta, która należy do deputowanego i sponsora Partii Regionów, Rinata Achmetowa, powołuje się na własne źródła w tym ugrupowaniu. Dziennik twierdzi, że Julia Tymoszenko doprowadzi do zmian w konstytucji, aby wzmocnić władzę premiera i osłabić prezydenta. Ten ostatni ma kontrolować jedynie wojsko i politykę zagraniczną.
Segodnia podkreśla, że nie jest to ostateczne rozwiązanie. Partia Regionów zastanawia się też nad sojuszem z prezydencką Naszą Ukrainą. Ugrupowanie Wiktora Janukowycza stawia jeden warunek: natychmiastowe referendum w sprawie członkostwa w NATO albo moratorium na wejście do Sojuszu na 7 lat. „Prezydent to gospodarczy liberał, co nam się podoba, ale niestety jest też nacjonalistą. Tymoszenko to nie nacjonalistka, ale nie jest liberalna, a to źle” - powiedział anonimowy rozmówca z Partii Regionów.
Dziennik zwraca uwagę, że obecny kryzys zbiegł się z przyjazdem wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych Dicka Cheneya i nastąpił przed grudniowym szczytem NATO. Zdaniem dziennika, obecnie proamerykańskie stanowisko zajmuje jedynie Wiktor Juszczenko, a Julia Tymoszenko i Wiktor Janukowycz są coraz bardziej lojalni wobec Rosji. Według gazety, Amerykanie będą jednak zabiegać o odrodzenie koalicji Bloku Julii Tymoszenko i Naszej Ukrainy.
REKLAMA
REKLAMA