"The Sunday Telegraph": Blair ma powody do obaw
Wielka Brytania stara się wpłynąć na rokowania w sprawie zmiany statutów Międzynarodowego Trybunału Karnego. Jak pisze londyńska gazeta "The Sunday Telegraph", chodzi o zablokowanie ścigania byłego premiera, Tony'ego Blaira.
2010-01-31, 14:46
Powstały 8 lat temu Trybunał ściga trzy kategorie zbrodni: wojenne, ludobójstwa i przeciwko ludzkości. Teoretycznie także czwartą - zbrodnię agresji - ale Trybunał nie dysponuje globalnymi ramami prawnymi, które umożliwiałyby ściganie, sądzenie i karanie za nią przywódców państwowych. Tą sprawą zajmie się międzynarodowa konferencja w stolicy Ugandy, Kampali.
Według "Sunday Telegraph", wiele z 70 państw popierających stworzenie nowych przepisów z satysfakcją ujrzałoby na ławie oskarżonych byłego amerykańskiego prezydenta George'a Busha i byłego brytyjskiego premiera Blaira. Państwa te uważają za bezprawną agresję inwazję Iraku bez wyraźnej zgody ONZ.
O ile Bush może spać spokojnie, bo Waszyngton nie ratyfikował powołania Trybunału, o tyle Blair może mieć powody do obaw. Wielka Brytania nie tylko Trybunał uznaje, ale była w gronie jego pomysłodawców. Przed konferencją w Kampali, brytyjskie MSZ zabiega więc o wykluczenie spraw sięgających wstecz i obwarowanie ścigania przywódców państwowych zgodą Rady Bezpieczeństwa ONZ, gdzie Londyn dysponuje wetem.
kg, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA
REKLAMA