"Izwiestija": Juszczenko i jego dzieło banderyzacji

Rosyjskie gazety krytykuja Polskę za brak reakcji na nadanie tytułu Bohatera Ukrainy Stepanowi Banderze.

2010-01-25, 14:30

"Izwiestija": Juszczenko i jego dzieło banderyzacji

Dziennik "Nowyje Izwiestija" wytknął "oficjalnej Warszawie", że "nie dostrzegła czynienia z Bandery bohatera". O uhonorowaniu przez ustępującego prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenkę przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) Stepana Bandery tytułem Bohatera Ukrainy piszą też inne rosyjskie gazety.

"Nowyje Izwiestija" przekazują, iż ich źródło w MSZ Polski oświadczyło jedynie, że "jest wątpliwe, aby taki pożegnalny gest Wiktora Juszczenki mógł wbić klina między nasze narody" oraz że "czas powinien rozstawić wszystko na swoje miejsca".

Rosyjska gazeta zauważa, że wcześniej polskie kierownictwo wolało nie zauważyć uczczenia pamięci innego "bohatera" - Romana Szuchewycza, drugiego z przywódców OUN".

"Tylko raz MSZ i MSW Polski przejawiły stanowczość z powodu honorowania działaczy, uznanych w tym kraju za zbrodniarzy wojennych. W sierpniu zeszłego roku na polskie terytorium nie wpuszczono uczestników ukraińskiego maratonu rowerowego Drogami Bandery" - odnotowują "Nowyje Izwiestija".

REKLAMA

Dziennik zaznacza jednak, że "również wtedy decyzja ta została podjęta raczej pod presją społeczeństwa, które przygotowywało się do powitania gości ze Wschodu potężnymi akcjami protestu".

Ponadto jak podają "Nowyje Izwiestija", swoje stanowisko jasno określił Kościół katolicki, który kategorycznie potępił "pojednanie" dwóch narodów na takim fundamencie historycznym.

Natomiast "Izwiestija" informują, że "w Polsce zamierza się wystąpić do sądu o uznanie Bandery za zbrodniarza wojennego, winnego ludobójstwa narodu polskiego".

"Polacy oświadczają, że dla nich rzeź wołyńska, w czasie której banderowcy unicestwiali Polaków, jest tak samo bolesnym momentem historii, jak Wielki Głód dla Wiktora Andriejewicza Juszczenki" - pisze gazeta.

Juszczenko - super Bandera

REKLAMA

"Izwiestija" konstatują, że "w dziele banderyzacji prezydent Juszczenko nie zapomina o sąsiadach, przede wszystkim - o Rosji". "Jego zdaniem, dla sąsiadów będzie pożyteczne, jeśli zobaczą, iż Ukraina ma własną historię" - zauważa dziennik.

Według "Izwiestii", Juszczenko "czuje się bohaterem narodowym, super-Banderą".

Z kolei rządowa "Rossijskaja Gazieta" przypomina, że "tylko na Wołyniu w imieniu Bandery bandyci z utworzonych przez niego UPA i OUN zamordowali 200 tys. Polaków i Żydów".

Juszczenko - intrygant

Według gazety, Juszczenko "podłożył świnię" swojej byłej partnerce z pomarańczowej koalicji Julii Tymoszenko, osłabiając jej szanse w drugiej turze wyborów prezydenckich i wzmacniając pozycje kandydata Partii Regionów Wiktora Janukowycza.

REKLAMA

"Kommiersant" uznaje natomiast, że "rehabilitacja działacza, który współpracował z faszystami, stała się najbardziej skandalicznym gestem odchodzącego prezydenta". Dziennik podkreśla, że gest ten spowodował nowy rozłam na Ukrainie przed drugą turą wyborów prezydenckich.

"Postępek Wiktora Juszczenki ma uczynić z niego lidera zawiązującej się na Ukrainie nowej siły politycznej, której ideologią będzie skrajny nacjonalizm" - pisze "Kommiersant".

Gazeta zwraca uwagę, że Janukowycz i Tymoszenko "na wszelkie sposoby unikają komentarzy w tej sprawie". "Wiktora Janukowycza dziennikarze pytali o to w Chersoniu. Uchylił się od bezpośredniej odpowiedzi i jedynie krótko oznajmił, że uważa, iż prezydent Ukrainy powinien być prezydentem całej Ukrainy, a nie tylko jej części. A Julia Tymoszenko w ogóle odwołała konferencję prasową we Lwowie, na której dziennikarze zamierzali zapytać ją o stosunek do przywódcy OUN" - informuje "Kommiersant".

ak,PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej