Ryszard C. zamach szykował od miesięcy
Zbierał dane o politykach czterech największych partii, przez internet szukał broni i technik budowy bomby.
2010-10-29, 08:50
Tak wynika z informacji zawartych w laptopie mordercy z Łodzi, które ujawnia "Gazeta Wyborcza". Badając komputer, policja ustaliła jakie adresy sieciowe Ryszard C. odwiedzał ostatnio najczęściej i jakie słowa-klucze wpisywał w wyszukiwarki internetowe.
Interesowały go spotkania wyborcze Napieralskiego, Komorowskiego i wiec Kaczyńskiego na pl. Teatralnym w Warszawie, przed którym ściągnął z internetu plany placu - powiedział gazecie oficer policji, który analizował zawartość laptopa zamachowca. Morderca interesował się bliżej 20 politykami należącymi do wszystkich ugrupowań parlamentarnych. Intensywnie szukał też broni.
Zamachowiec wchodził też na strony z instrukcjami o "domowej produkcji bomby", szukał możliwości kupna gazów paraliżujących, obezwładniających i paralizatora elektrycznego.
Być może szykował plan ucieczki po zamachu
Interesowały go metody charakteryzacji (sztuczna broda i wąsy) i zakrywania tablic rejestracyjnych samochodu. Wchodził też na strony linii lotniczych LOT.
REKLAMA
Ryszard C. prawdopodobnie rzeczywiście jest ciężko chory. Wyszukiwał adresy lekarzy onkologów, przychodni i szpitali.
We wtorek 19 października przed południem do łódzkiej siedziby PiS wtargnął 62-letni Ryszard C., który zaatakował znajdujące się tam osoby. Zastrzelił Marka Rosiaka, męża b. wiceprezydent Łodzi, asystenta europosła Janusza Wojciechowskiego. Później sprawca - jak ustalili śledczy - strzelił do 39-letniego asystenta posła Jagiełły - Pawła Kowalskiego. Gdy chybił, zaatakował go paralizatorem i ranił nożem. Asystent przebywa w szpitalu; jego stan jest stabilny.
kh, PAP, Gazeta Wyborcza
REKLAMA