Premier Donald Tusk kaja się za reklamę Biedronki. Polscy kupcy oburzeni
- Nie chciałem promować żadnej sieci handlowej – bronił się przed oskarżeniami kupców Donald Tusk.
2011-04-04, 05:15
Kupcy zrzeszeni w Polskiej Izbie Handlowej zarzucili premierowi, że w swojej wypowiedzi otwarcie reklamował Biedronkę – pisze "Super Express". Prezes PIH Waldemar Nowakowski powiedział gazecie, że jest to rekomendacja, czyli odmiana reklamy, w której znana osoba lub ekspert zachęcają do zakupu produktu. Taka forma promocji może wpłynąć nawet na 5% wzrostu sprzedaży, co w perspektywie roku może oznaczać zwiększenie obrotów o 1,5 mld zł.
Rzecznik rządu, Paweł Graś bronił premiera, mówiąc, że celem premiera nie było promowanie sieci handlowej, a jedynie komentarz do słów prezesa PiS.
Jarosław Kaczyński w czasie pokazowych zakupów w sklepie spożywczy powiedział, że Biedronka jest sklepem dla najuboższych. W odpowiedzi na słowa prezesa PiS Donald Tusk powiedział, że on i jego rodzina robią w tym sklepie zakupy.
sm
REKLAMA