Drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Wspominamy św. Szczepana

- Historia życia i męczeństwa św. Szczepana ukazuje człowieka odpowiedzialnego, a tym samym uczy nas podejmowania odpowiedzialności za swoje życie, za niełatwe często wybory i decyzje - podkreśla rektor KUL ks. prof. Antoni Dębiński w liście do wiernych, który w środę będzie odczytywany w kościołach w całym kraju.

2018-12-26, 06:00

Drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Wspominamy św. Szczepana
Kościół St Étienne du Mont w Paryżu. Scena ukamienowania pierwszego męczennika, świętego Szczepana. Foto: Zvonimir Atletic/ Shutterstock

"Na taką odpowiedzialność człowiek może się jednak zdobyć tylko wtedy, gdy poznał cel i sens swojego życia. Tylko wpatrując się w niebo, wyznawca Jezusa Chrystusa postępuje odpowiedzialnie wobec siebie samego i innych osób, solidaryzuje się z nimi, otacza je troską, ale nie tylko w potrzebach materialnych, lecz przede wszystkim w poszukiwaniu prawdziwej, godnej człowieka drogi życia" - czytamy w przekazanym liście rektora KUL.

Autor listu cytuje w nim słowa Jana Kochanowskiego: "Droga otwarta do nieba tym, co służą ojczyźnie".

"Mijający rok dostarczył Polakom wielu okazji do świętowania naszej wolności. Obchody setnej rocznicy odzyskania niepodległości stwarzają też możliwość do pogłębiania refleksji, zarówno nad samym faktem, oznaczonym symboliczną datą 11 listopada, jak i nad ideowymi przedsięwzięciami, ofiarnymi działaniami i bezkompromisowymi postawami wielu osób i środowisk, dla których służba Niepodległej stała się najświętszym nakazem, imperatywem moralnym. W tym niezwykle złożonym procesie odbudowy Rzeczypospolitej chodziło przede wszystkim o to, by po ciężkich i długich latach niewoli roztropnie i sprawnie zorganizować polski dom w wymiarze kulturowym, społecznym, politycznym, gospodarczym, także religijnym" - podkreśla rektor KUL.

"Trzeba dziękować za niepodległość i wolność"

Prof. Dębiński w liście dodaje, że tegoroczne świętowanie stulecia niepodległości wyraża naszą wdzięczność za ten wielki Boży i ludzki dar. "Trzeba jednak nieustannie podejmować to, co stanowi konsekwencję tej wolności i suwerenności, a mianowicie: wymagającą mądrości, rozwagi i wytrwałości odpowiedzialność. Wolność bowiem, jak pisał Jana Paweł II, trzeba przyjąć niczym kiełkującą dopiero roślinę i troszczyć się odpowiedzialnie o jej wzrost" - napisał rektor KUL.

REKLAMA

Według autora listu, budowanie ojczystego domu to powinność każdego z nas.

"Nie wystarczy samo uzyskanie wolności. Nie wystarczy nawet zdobywanie wolności w kolejnych przestrzeniach życia indywidualnego. Wolności trzeba się wciąż uczyć, co więcej – wciąż trzeba zdawać z niej egzamin. A ten egzamin zdamy wtedy, gdy nade wszystko naszą wolność ukierunkujemy na dobro wspólne, gdy jej celem uczynimy miłość, gdy w duchu miłości przyjmiemy odpowiedzialność za siebie i za życie społeczne" - głosi list rektora KUL.

Jako puentę tej refleksji przytacza słowa Jana Pawła II, który tak mówił w 1999 roku w polskim parlamencie:  "Niech wspaniałe świadectwa miłości ojczyzny, bezinteresowności i heroizmu, jakich mamy wiele w naszej historii, będą wyzwaniem do zbiorowego poświęcenia wielkim narodowym celom”, bo – jak napisał w swojej encyklice Redemptor hominis: "Chrystus uczy nas, że najwspanialszym wypełnieniem wolności jest miłość, która urzeczywistnia się w oddaniu i służbie. Do takiej to właśnie wolności wyswobodził nas Chrystus i stale wyzwala w duchu odpowiedzialnej służby" - czytamy w liście.

"Szczepan pełnił dzieła miłosierdzie na rzecz biednych"

REKLAMA

Nawiązując do obchodzonej w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia uroczystości męczeńskiej śmierci św. Szczepana, rektor KUL podkreślił, że zadaniem Szczepana jako diakona było pełnienie dzieł miłosierdzia na rzecz biednych i głoszenie słowa Bożego.

"Jednej i drugiej działalności poświęcił się tak bezgranicznie i żarliwie, że był gotów ponieść wszystkie tego konsekwencje. Gdyby zrezygnował z głoszenia trudnej i wymagającej prawdy, być może mógłby żyć w spokoju, być może uratowałby swoje życie. Jednak głębokie przekonanie o słuszności tego, co robił i co wyznawał, nakazało mu podejmować ofiarnie czyny miłości i głosić pełne przenikliwej mądrości katechezy" - zaznaczył rektor KUL.

KUL "równolatkiem" polskiej niepodległości

Nawiązując zaś do 100-lecia KUL, autor listu przypomniał, że został on założony na mocy decyzji Konferencji Biskupów Królestwa Polskiego w lipcu 1918 roku, będąc więc rówieśnikiem odrodzonej Rzeczypospolitej, wniósł znaczący wkład w jej nowy kształt.

"Dzięki gronu wyjątkowych ludzi, którzy byli ideowo związani z naszą uczelnią, urzeczywistnił się wielki zamysł ks. Idziego Radziszewskiego, pomysłodawcy i twórcy Uniwersytetu. KUL miał służyć ojczyźnie, kształcąc i wychowując nowe pokolenia według wartości chrześcijańskich, co znalazło swoje odzwierciedlenie w dewizie Uniwersytetu – Deo et Patriae (Bogu i Ojczyźnie). Już dwa lata po założeniu uczelni jej studenci i pracownicy stanęli w obronie młodej niepodległości. Gdy nadciągała nawała bolszewicka, na front udali się niemal wszyscy studenci, których przed wyruszeniem w drogę rektor KUL błogosławił znakiem krzyża" - napisał w liście ks. Dębiński.

Dodał, że po zakończeniu działań zbrojnych w dzieło tworzenia II Rzeczypospolitej włączyli się profesorowie KUL. Angażując się w życie społeczne i polityczne, m.in. jako parlamentarzyści, legislatorzy, urzędnicy i działacze społeczni, służyli idei budowy wolnej Polski.

Składając na zakończenie życzenia wiernym, rektor KUL życzył, aby Boża Dziecina przyniosła ojczyźnie, Kościołowi i wszystkim radość z daru wolności, łaskę odpowiedzialności za nią i odwagę do budowania jej w duchu prawdy i miłości.

REKLAMA

pz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej