Straż pożarna o tragedii w Koszalinie: w escape roomie było wiele niedociągnięć
- W pomieszczeniu, w którym prowadzono działalność, było wiele niedociągnięć. Do tragedii doszło przede wszystkim na skutek braku zapewnienia właściwej ewakuacji - poinformował komendant główny straży pożarnej, gen. Leszek Suski, odnosząc się do tragedii w escape roomie w Koszalinie.
2019-01-05, 11:00
Posłuchaj
W piątek w koszalińskim escape roomie doszło do pożaru, w którym zginęło pięć dziewcząt, a jeden mężczyzna jest ciężko poparzony. gen. Leszek Suski powiedział, że prokuratura i policja badają przyczyny tej tragedii.
- Ze wstępnych naszych ustaleń w obiekcie, w którym prowadzona była ta działalność, było wiele niedociągnięć. Urządzenia ogrzewcze prawdopodobnie były zbyt blisko materiałów palnych. W pomieszczeniu znaleźliśmy również świece, więc prawdopodobieństwo używania ognia otwartego również istnieje. Instalacje elektryczne były prowadzone prowizorycznie - powiedział.
Poinformował, że pomieszczenie, w którym doszło do tragedii miało 7,3 m kw. i znajdowały się w nim m.in. dwa fotele i lampa. - Dla samych osób przebywających w tym pomieszczeniu miejsca było mało - ocenił Suski.
26-letni mężczyzna odpowiedzialny za prowadzenie escape roomu
Zaznaczył, że w regulaminie firmy prowadzącej działalność była informacja, że osoby niepełnoletnie mogą przebywać w tym pomieszczeniu i brać udział w zabawie pod opieką osoby dorosłej.
- Osoba, która była odpowiedzialna za prowadzenie tej działalności, tej zabawy - jest to 26-letni mężczyzna - w chwili wybuchu pożaru prawdopodobnie nie znajdował się w środku w tym pomieszczeniu, więc udzielenie pomocy mogło być wątpliwe, bądź nieskuteczne. Gaśnice, które były w środku w tym pomieszczeniu, nie zostały użyte, ale do tragedii doszło przede wszystkim na skutek braku zapewnienia właściwej ewakuacji osób, które tam w środku się znajdują - ocenił Suski.
Przypomniał, że zgodnie z art. 4 ustawy o ochronie przeciwpożarowej, osoba, która prowadzi taką działalność, ma obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim osobom, które tam się znajdują. - To bezpieczeństwo nie było zapewnione i dlatego doszło do tej tragedii - dodał.
Ranny mężczyzna przetransportowany do szpitala w Gryficach
- 25-latek poparzony w pożarze w escape roomie, w którym zginęło pięć osób, z koszalińskiego szpitala został przetransportowany do Zachodniopomorskiego Szpitala Specjalistycznego w Gryficach – poinformowała koszalińska policja.
Tę informację potwierdził również rzecznik koszalińskiego szpitala Cezary Sołowij. Lekarz dyżurujący w centrum leczenia ciężkich oparzeń w gryfickim szpitalu odmówił udzielenia jakichkolwiek informacji dotyczących stanu zdrowia pacjenta. Poparzony 25-latek to prawdopodobnie pracownik escape roomu.
Niedziela dniem żałoby
Prezydent Koszalina Piotr Jedliński ogłosił, że niedziela będzie w tym mieście dniem żałoby. - Proszę wszystkich, którzy organizują imprezy, o ich odwołanie – zaapelował. Piątkowy koncert w Filharmonii Koszalińskiej został poprzedzony minutą ciszy. W niedzielę ulicami Koszalina nie przejdzie orszak Trzech Króli.
REKLAMA
W związku z tragicznymi wydarzeniami spektakle odwołał Bałtycki Teatr Dramatyczny. Jak poinformowała Agata Rudzka z promocji BTD nie odbędzie się zaplanowana na sobotę premiera sztuki „Kolacja dla głupca”. Ten spektakl, jak również przedstawienie dla najmłodszego widza „Kraina śpiochów”, nie zostaną pokazane także w niedzielę.
Kondolencje Andrzeja Dudy i Mateusza Morawieckiego
Prezydent Andrzej Duda złożył kondolencje rodzicom i najbliższym ofiar. "Druzgocąca tragedia w Koszalinie. Pięć radosnych, wchodzących w życie dziewcząt zostało z życia wyrwanych. Niech Bóg ma swojej opiece ich rodziców i najbliższych" - napisał na Twitterze.
Wyrazy współczucia okazał też premier Mateusz Morawiecki. "Najgłębsze wyrazy współczucia dla rodzin wszystkich ofiar wielkiej tragedii w Koszalinie, gdzie życie straciło pięć młodych dziewcząt. Przyczyny tragedii muszą być całkowicie wyjaśnione. W tej chwili nasze myśli są z ich bliskimi" - napisał w sobotę na Twitterze premier Mateusz Morawiecki.
kad
REKLAMA
REKLAMA