Miłosz Lodowski: każda czynność w przestrzeni publicznej jest pretekstem do osiągania politycznych celów
- Uczynienie Aleksandry Dulkiewicz komisarzem Gdańska było szlachetne i piękne. Chciałbym, żeby było więcej tego typu zachowań w sytuacjach mniej tragicznych - powiedział na antenie Polskiego Radia 24 publicysta Miłosz Lodowski.
2019-01-22, 14:10
Posłuchaj
"Podjęłam decyzję o kandydowaniu na urząd prezydenta Gdańska, choć kontekst jest dla mnie bardzo trudny i bolesny. Wiem, że prezydent Paweł Adamowicz by sobie tego życzył" - poinformowała we wtorek pełniąca obowiązki prezydenta Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
- Liderzy ugrupowań politycznych przyzwyczaili nas do tego, że każda czynność w przestrzeni publicznej jest pretekstem do tego, żeby osiągać cele wizerunkowe. Mnie ta wojna podjazdowa i szukanie pretekstu do wbicia zatrutego sztyletu w plecy zaczyna męczyć - stwierdził Miłosz Lodowski. Publicysta ocenił, że na takim zachowaniu tracimy my wszyscy. - Być może ze względu na swoje doświadczenie Aleksandra Dulkiewicz będzie bardziej się zajmowała swoim miastem, a nie polityką - dodał.
Gość programu zauważył, że Gdańsk jest uważany za matecznik jednej z głównych partii politycznych. - Natomiast rzeczy, które stamtąd wypływają w przestrzeni publicznej mogą tylko niepokoić. Mam więc nadzieje, że pani komisarz zajmie się ochoczym spełnianiem testamentu Pawła Adamowicza - podkreślił Miłosz Lodowski.
W niedzielę 3 marca odbędą się przedterminowe wybory na prezydenta Gdańska; rozporządzenie w tej sprawie podpisał premier Mateusz Morawiecki. Jest to wynikiem wygaśnięcia mandatu prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, który zmarł 14 stycznia, po tym jak został zaatakowany podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
REKLAMA
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
Rozmawiał Krzysztof Grzybowski.
Polskie Radio 24/jp
-------------------------
REKLAMA
Data emisji: 22.01.2019
Godzina emisji: 13.35
REKLAMA