Wstrząs w kopalni Rudna. Pytania o bezpieczeństwo górników
- Niepokojące jest, że coraz częściej, w negatywnym kotekście zagrożeń, słyszymy o tym, co dzieje się w kopalni Rudna. Mam nadzieję, że KGHM Polska miedź ma baczenie na BHP - mówiła w Polskim Radiu 24 Karolina Baca-Pogorzelska z Dziennika Gazety Prawnej, która specjalizuje się w tematyce górniczej i energetycznej.
2019-01-29, 20:11
Posłuchaj
Do silnego wstrząsu w kopalni Rudna doszło we wtorek ok. godz. 14. Miał on siłę górniczej "siódemki". Doszło do niego na oddziale G2 i G1 na głębokości 770 metrów. Nadal poszukiwany jest jeden górnik, pięciu jest już pod opieką ratowników, a z dwoma nawiązano kontakt.
12 stycznia w należącej do KGHM Polska Miedź kopalni Rudna po silnym wstrząsie górotworu doszło do wypadku, w wyniku którego zginął jeden górnik, a sześciu doznało niezagrażających życiu obrażeń. W wyniku oględzin skutków wstrząsu zjawisko zostało zakwalifikowane jako tąpnięcie samoistne.
- Mam nadzieję, że zarówno zarząd KGH i dyrekcja kopalni wezmą pod lupę to, co dzieje w kopalni Rudna i zostaną wprowadzone nowe rozwiązania. Dosyć często mówimy o tej kopalni, warto się nad tym pochylić - tłumaczyła dziennikarka.
Wstrząsy to naturalne zjawisko na terenie eksploatacji górniczej. Najczęstszą ich przyczyną jest następujące wskutek wydobywania węgla odprężenie górotworu, co skutkuje uwolnieniem się skumulowanej w nim energii. Takie wstrząsy można porównać do małych, lokalnych trzęsień ziemi. Najsilniejsze wstrząsy związane są z wyrównaniem naprężeń w ziemi, wywołanych kumulowaniem się wpływów eksploatacji górniczej i naprężeń naturalnych. Występują głównie tam, gdzie są uskoki tektoniczne.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
Rozmawiał Piotr Wąż
Data emisji: 29.01
Godzina emisji: 19.20
REKLAMA
PR24
REKLAMA