Karol Gac: w publikacjach "GW" były ciekawe wątki. Jednak nie po stronie PiS, a PO
- Biorąc pod uwagę, że pierwsza publikacja "Gazety Wyborczej" miała być bombą, która zmiecie PiS z mapy politycznej, to wydaje mi się, że to wszystko funkcjonuje w myśl: "rzucić błotem, może coś się przylepi" - komentował w Polskim Radiu 24 Karol Gac, dziennikarz portalu "dorzeczy.pl".
2019-02-07, 11:32
Posłuchaj
"GW" przypomina, że premier Mateusz Morawiecki mówił, iż austriacki biznesmen Gerald Birgfellner nie ma faktur wystawionych na spółkę Srebrna. Według "Wyborczej", takie dokumenty istnieją. Fakturę opublikowaną w dzienniku wystawiła w czerwcu 2018 roku firma Nuneaton. Widnieje na niej kwota 1,58 mln zł - informuje gazeta. Jak podkreślono w artykule, dokument wystawiono jeszcze przed kluczowym spotkaniem biznesmena z prezesem PiS.
- Głównym celem "Gazety Wyborczej" było pozostawienie w społeczeństwie zbitki, że Jarosław Kaczyński kombinuje, są "taśmy Kaczyńskiego", a skoro są taśmy to jest już coś niejasnego - oni są tacy sami jak inni. Spodziewałem się czegoś mocniejszego - komentował w Polskim Radiu 24 Karol Gac. Zdaniem publicysty, materiały publikowane przez "GW" wcale w największym stopniu nie uderzają w PiS.
- W publikacjach były ciekawe wątki, ale nie po stronie PiS, a PO - mieliśmy wątek uznaniowości warunków zabudowy dla spółki Srebrna, mieliśmy wątek blokowania ze względów politycznych inwestycji - wskazywał gość PR24.
Więcej komentarzy w całej audycji.
REKLAMA
Rozmawiał Ryszard Gromadzki
Polskie Radio 24/zz
----------------------------
Data emisji: 07.02.2019
Godzina emisji: 11.06
REKLAMA