„Bóg, Honor, Ojczyzna” na paszportach. RPO: powinniśmy równo traktować osoby wierzące i niewierzące

W nowym wzorze paszportu umieszczono hasło "Bóg, Honor, Ojczyzna”. W tej sprawie ponad 1500 osób wniosło skargę do rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara. - Nie mam problemu, jeśli chodzi o ten napis. Jednak mamy obowiązującą konstytucję z 1997 roku, która w sposób równy traktuje osoby wierzące i niewierzące - stwierdził Bodnar w TVN24. 

2019-03-06, 13:56

„Bóg, Honor, Ojczyzna” na paszportach. RPO: powinniśmy równo traktować osoby wierzące i niewierzące

Chodzi o nowy wygląd paszportów, wydawanych od jesieni 2018 roku. W związku ze skargami, RPO zwrócił się do ministra spraw wewnętrznych i administracji Joachima Brudzińskiego o rozważenie zmian w przepisach związanych z paszportami. - Wiem, że napis „Bóg, Honor, Ojczyzna” pojawia się w różnych sytuacjach naszego życia publicznego. Jednak mamy obowiązującą konstytucję z 1997 roku, która w sposób równy traktuje osoby wierzące i niewierzące. Dostałem 1600 skarg od ludzi, którym nie podoba się, że to hasło zostało wpisane w obrys ich twarzy - mówił w „Rozmowie Piaseckiego” (TVN24) rzecznik praw obywatelskich. 

Na pytanie o hasło „In God we trust” na amerykańskich banknotach odpowiedział: "Uważam, że powinniśmy zwrócić uwagę, czy realizujemy tradycyjne formy, czy tworzymy nowe formy – nie było potrzeby wprowadzania tego hasła". - Jeśli tworzymy obrys twarzy, a wokół niego ten napis, to czy osoba niewierząca też ma się z tym hasłem utożsamiać? - pytał.

"Mamy nadmierną tendencję do wykorzystywania drogi sądowej"

Bodnar odniósł się również do ewentualnego strajku nauczycieli, który zaplanowano na 8 kwietnia, jeśli nie dojdzie do porozumienia z Ministerstwem Edukacji Narodowej. - Myślę, że jedyne, co im pozostaje, to czekać. Być może również naciskać na rząd. I teraz to on ma odpowiedzieć, a nie uczniowie czy rodzice - stwierdził. 

Zapytany o przystąpienie jego współpracownicy Sylwii Spurek do partii Roberta Biedronia odpowiedział: "Uważam, że każda osoba ma prawo do korzystania ze swojego czynnego i biernego prawa wyborczego".

REKLAMA

W rozmowie pojawił się również temat listu żony prof. Andrzeja Zybertowicza do RPO ws. pozwu dla jej męża. - Wysłałem odpowiedź na list p. Zybertowicz. Zgadzam się, że mamy nadmierną tendencję do wykorzystywania drogi sądowej. Jeśli ta grupa chciałaby porozmawiać z prof. Zybertowiczem i np. uzgodnić formę przeprosin czy wspólne stanowisko, to moje biuro mogłoby być miejscem, gdzie do takiego spotkania mogłoby dojść - skomentował Adam Bodnar.

kad

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej