Marcin Ociepa: brexit powinien przebiegać w sposób uporządkowany

- Polska skłania się do tego, by odłożyć brexit w czasie na tyle daleko, aby Brytyjczycy mogli być do niego dobrze przygotowani - powiedział wiceminister przedsiębiorczości i technologii Marcin Ociepa. Podkreślił, że "twardy, szalony" brexit nie jest w interesie europejskich przedsiębiorców.

2019-03-21, 07:49

Marcin Ociepa: brexit powinien przebiegać w sposób uporządkowany

- Nastawiamy się na to, że brexit się wydarzy - jeśli nie 30 marca, to 30 czerwca 2019 roku - wskazał wiceszef MPiT. Podkreślił, że Polska jest konsekwentnie zdania, że brexit to zła opcja i dla Wielkiej Brytanii, i dla Unii Europejskiej, ale jeśli już ma do tego dojść, to "powinniśmy być na niego przygotowani i powinien przebiegać on w sposób uporządkowany".

- Dzisiaj widzimy, że trzymając się sztywno daty rozwodu Wielkiej Brytanii z UE wyznaczonej na końcówkę marca, nie jesteśmy w stanie osiągnąć racjonalnego brexitu. Stąd Polska będzie na pewno przychylać do tego zdania, by odłożyć brexit w czasie na tyle daleko, żeby Brytyjczycy mogli być do niego dobrze przygotowani - wyjaśnił.

Nie są przygotowani

Podkreślił, że skoro Brytyjczycy nie są przygotowani do brexitu w sensie praktycznym: granicy, służb celnych, to uderzy to w przedsiębiorców. - Nie tylko polskich, ale także francuskich, niemieckich, włoskich, hiszpańskich. W związku z tym nie widzę dzisiaj w Europie żadnego polityka, który w sposób jednoznaczny powie: brexit 30 marca jest datą świętą i tego się trzymamy - ocenił.


Powiązany Artykuł

konrad szymański free.jpg
Wiceszef MSZ o twardym brexicie: mamy rozwiązania awaryjne, przygotowane już i po stronie krajowej, i brytyjskiej

Przypomniał, że ostatnie uchwały brytyjskiej Izby Gmin nie zmieniają stanowiska Unii Europejskiej. - W tym sensie brexit dalej utrzymujemy w mocy, jeśli chodzi o datę, końcówkę marca. Teraz jest potrzebna zgoda 27 państw członkowskich na to, żeby brexit opóźnić - wyjaśnił i dodał: wierzymy, że osiągniemy w tej kwestii jednomyślność.

REKLAMA

"Przegrają wszyscy"

Premier Wielkiej Brytanii Theresa May zwróciła się w środę do przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska z formalnym wnioskiem o wydłużenie procesu wyjścia Zjednoczonego Królestwa z UE do 30 czerwca.

Według Ociepy na brexicie przegrają wszyscy. - Brexit jest w jakimś sensie kryzysem UE, a każdy kryzys to nowe otwarcie. Część przedsiębiorców, którzy już opuszczają Wyspy Brytyjskie, będzie przenosić się do państw europejskich. Inni będą zmuszeni szukać dywersyfikacji własnych rynków zbytu towarów czy usług i w tym sensie będą mogli poszerzać swoje możliwości poza Wielką Brytanią - powiedział.

Impuls do powrotu

Wiceminister przedsiębiorczości i technologii zaznaczył, że brexit może być impulsem dla naszych rodaków do powrotu do kraju, do czego zachęca.

Dodał, że część przedsiębiorców, którzy prowadzą działalność gospodarczą w Wielkiej Brytanii, może wybrać nasz kraj jako miejsce rejestracji firmy. - I na to również jesteśmy otwarci i do tego będziemy zachęcać. Także przenoszenie się poszczególnych instytucji byłoby rzeczą pożądaną. Decyzje zapadają już, ale będą zapadać jeszcze w najbliższych kilku miesiącach czy nawet latach - powiedział.

Ponowne referendum?

Według wiceszefa MPiT wycofanie się Wielkiej Brytanii z brexitu teoretycznie jest możliwe. - Ale to trochę pobożne życzenie. Znamy sondaże na Wyspach. One trochę się różnią między sobą, to znaczy raz wygrywają zwolennicy, raz przeciwnicy brexitu, ale to już pokazuje, że jest wyrównany poziom. To mit, że Brytyjczycy po referendum nagle się przebudzili i chętnie by cofnęli swoje decyzje. Sondaże tego nie potwierdzają - powiedział.

Powiązany Artykuł

morawiecki 1200 pap.jpg
Mateusz Morawiecki w BBC: najlepszy wariant to decyzja Brytyjczyków o pozostaniu w UE

Zwrócił uwagę, że brytyjska klasa polityczna "szanuje referendum" rozwodowe i trudno znaleźć dzisiaj siły polityczne, które są na tyle odważne, by mówić o ponownym referendum.

REKLAMA

Zmiana rynku

Ociepa zwrócił uwagę, że Brytyjczycy opublikowali ostatnio prognozę ceł, które będą chcieli proponować partnerom handlowym. - To na pewno wpłynie na decyzję co do modeli biznesowych czy do kierunków aktywności zagranicznej naszych przedsiębiorców. Od kilku dni mają oni możliwość wzięcia białej kartki i rozrysowania na nowo, na ile biznes w Wielkiej Brytanii im się opłaca. To samo będą czynić przedsiębiorcy niemieccy, francuscy, włoscy, z którymi my z kolei jesteśmy powiązani w ramach łańcuchów wartości - wyjaśnił.

Wiceszef MPiT podkreślił, że polscy przedsiębiorcy nie są skazani na Wielką Brytanię. - Nie chcemy zniechęcać do aktywności gospodarczej na terenie Wielkiej Brytanii czy relacji z Brytyjczykami, ale też chcemy powiedzieć bardzo jasno polskim przedsiębiorcom, że rynek afrykański, amerykański, azjatycki stoi otworem i przygotowaliśmy wiele narzędzi w ramach PAIH czy PARP żeby wesprzeć polskich przedsiębiorców w zmianie rynku - przypomniał.

Prawa po brexicie

Polski rząd podjął działania, których celem jest zabezpieczenie interesów obywateli w razie twardego brexitu. Jednym z nich jest przygotowana przez Ministerstwo Finansów ustawa zabezpieczająca interesy polskich klientów brytyjskich instytucji finansowych w razie wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej bez umowy, nad którą trwają prace parlamentarne.

Regulacja zakłada możliwość m.in. dalszego wykonywania zawartych przed dniem twardego brexitu umów kredytowych, ubezpieczenia, outsourcingu na rzecz banku oraz kasy oszczędnościowo-kredytowej, czy czynności stanowiących działalność maklerską. Reguluje także kwestie nadzoru finansowego nad instytucjami finansowymi z Wielkiej Brytanii.

REKLAMA

Brexitowe kalendarium

Brexit ciągnie się już niemal trzy lata. W zasadzie za początek wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej można uznać datę 20 lutego 2016 roku. Tego dnia ówczesny premier David Cameron ogłosił oficjalną datę referendum, którego wynik uruchomił procedurę mają – zgodnie z planem zakończyć się o północy z 29 na 30 marca.

  • 23 czerwca 2016 r. odbyło się referendum ws. opuszczenia przez Zjednoczone Królestwo unijnych struktur. Większość głosujących - 17 mln 410 tys. osób, co stanowiło 51,89 proc. - opowiedziała się za wyjściem z UE. Za pozostaniem zagłosowało 16 mln 141 tys. osób, co stanowiło 48,11 proc. Dzień później premier David Cameron podał się do dymisji. Zastąpiła go Theresa May.
  • 29 marca 2017 r. Wielka Brytania rozpoczęła formalną procedurę brexitu. Uruchamiając art. 50 traktatu lizbońskiego, ruszyła z negocjacjami ws. wyjścia z UE.
  • czerwcu 2017 r. UE i Wielka Brytania porozumiały się odnośnie do priorytetów i kalendarza negocjacji ws. brexitu. Oznajmiono, że wyjście Brytyjczyków z UE powinno zakończyć się do 29 marca 2019 r.
  • grudniu 2017 r. strony brytyjska i unijna osiągnęły porozumienie co do ochrony praw obywateli UE oraz Wielkiej Brytanii, zobowiązań Zjednoczonego Królestwa wobec UE oraz granicy między Irlandią a Irlandią Płn.
  • lutym 2018 r. ogłoszono, że Wielka Brytania opuści unię celną. Zgodnie z projektem umowy o brexicie, jaki przedstawiła Komisja Europejska, w unii celnej może zostać Irlandia Północna, co pozwoliłoby jej na utrzymanie otwartej granicy z Irlandią.
  • listopadzie 2018 r. przywódcy 27 unijnych krajów zatwierdzili projekt umowy o wyjściu Wielkiej Brytanii z UE.
  • brytyjscy posłowie nie zgodzili się jednak na wyjście Wielkiej Brytanii w takim kształcie, w jakim wynegocjowała to Theresa May. W styczniu 2019 r. parlamentarzyści różnicą 230 głosów odrzucili przedstawioną propozycję porozumienia ze Wspólnotą, w zeszłym tygodniu dokonali tego ponownie – różnicą 149 głosów.
  • większością 211 głosów parlament Wielkiej Brytanii postanowił zwrócić się do UE o opóźnienie daty brexitu. Theresa May w środę 27 marca ma przedstawić ten wniosek w Brukseli podczas spotkania z przedstawicielami unijnych krajów. Wcześniej spróbuje po raz kolejny przeforsować w parlamencie umowę o wyjściu z UE, by nie dopuścić do brexitu bez porozumienia.​

fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej