Małopolskie: o krok od tragedii. Kierowca utknął na torowisku

2019-04-07, 16:36

Małopolskie: o krok od tragedii. Kierowca utknął na torowisku
Kierowca utknął na torowisku. Foto: Screenshot/informatorbrzeski

W Sterkowcu (Małopolskie) kierowca samochodu osobowego próbował przejechać pod opuszczającymi się szlabanami. Nie zdążył i utknął na torowisku. Kilkadziesiąt sekund później nadjechał pociąg pośpieszny, który o centymetry minął stojące auto. Zachowanie mężczyzny mogło doprowadzić do tragedii. Autem podróżowały w sumie trzy osoby, w tym kilkuletnia dziewczynka.

Kierowca miał wiele szczęścia. Od tragedii dzieliły go sekundy. Mężczyzna nie chciał uszkodzić samochodu oraz szlabanu, dlatego ustawił auto tak, aby nie uderzył w nie rozpędzony pociąg.

Do zdarzenia w Sterkowcu doszło zaledwie kilka dni po tragicznym wypadku na przejeździe kolejowym w Puszczykowie (Wielkopolskie). Tam kierowca karetki także utknął na przejeździe. Nie zdecydował się jednak wyłamać szlabanu, tylko próbował ustawić auto równolegle do torów. W ambulans wjechał rozpędzony pociąg. Na miejscu zginęło dwóch ratowników, a kierowca został ciężko ranny.

W rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Wojciech Pasieczny, ekspert z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego i wiceprezes Fundacji Zapobieganie Wypadkom Drogowym tłumaczył, że "jeśli już doszło do takiego utknięcia karetki pomiędzy szlabanami, powinno się wówczas wyłamać rogatkę".

- Rogatka jest tak skonstruowana, że nie powinno to stanowić problemu. Natomiast, gdy np. nie zadziała silnik samochodu, można w ostateczności zostawić go i samemu uciec. Takie rzeczy się zdarzały, ale pamiętajmy, że zawsze jest ryzyko wykolejenia się pociągu - przyznał ekspert.

dn/informatorbrzeski.pl

Polecane

Wróć do strony głównej