Konwencje regionalne PiS i KE w opinii ekspertów
2019-04-27, 17:10
Zabieganie o równość w Unii Europejskiej, a także brak Europy dwóch prędkości. Taki przekaz popłynął z konwencji Prawa i Sprawiedliwości, w Poznaniu. Natomiast Grzegorz Schetyna, jeden z liderów Koalicji Europejskiej, podczas konwencji, która również odbyła się w stolicy Wielkopolski, stwierdził, że nie ma przyszłości Polski bez Europy.
Posłuchaj
"Unia Europejska musi być klubem równych państw. W przeciwnym razie będziemy mieli kryzys za kryzysem. Dlatego walcząc w interesie Polski, o równe traktowanie, walczymy o silną UE" - powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Powiązany Artykuł
"Nie" dla euro i Unii dwóch prędkości. Regionalna konwencja PiS w Poznaniu
Prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślił "Nie dla Unii dwóch prędkości i nie dla Unii dwóch jakości". Tak dla Unii równości, tak dla Unii, która będzie wracała do swoich korzeni, bo w związku równych, wolnych, europejskich narodów jest przyszłość Unii".
– Przysłuchując się tym wypowiedziom dostrzegłem pewien paradoks. Partia rządząca wychodzi z głównym komunikatem, że będzie zabiegała o to, by nie było Europy dwóch prędkości i żeby wszyscy byli równi, a jednocześnie mówi nie dla waluty euro. Polska może mówić, że nie chce Europy dwóch prędkości lub że chce równości, ale w Europie nie ma równości, bo państwa które przyjęły euro są bardziej decyzyjne niż państwa, które go nie przyjęły. Nasz kraj, będący poza strefą euro, jest poza procesem decyzyjnym – ocenił Tomasz Łysakowski, ekspert ds. komunikacji społecznej.
Powiązany Artykuł
Konwencja KE. Lider PO: nie ma przyszłości Polski bez Europy
"Nie ma przyszłości Polski bez Europy, jesteśmy po to, aby ludzie w całej Polsce nie stracili swojej przyszłości i mogli żyć jak na zachodzie Europy, to jest już na wyciągnięcie ręki" - powiedział Grzegorz Schetyna. Politolog Paweł Krulikowski zwrócił uwagę, że podczas konwencji Koalicji Europejskiej lider PO próbował narzucić narrację, że Polska powinna w większej mierze zdecydować o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.
– Jego przekaz dążył ku temu, by nasz kraj rzucił się w wir integracji. Nie zabrakło również klasycznego straszenia ze strony Grzegorza Schetyny. Mówił o wyprowadzaniu naszego kraju z Unii oraz o zbliżaniu się do putinowskiego reżimu. Można powiedzieć, że suma wszystkich strachów połączyła obie partie. Z jednej strony polexit i marsz na wschód, a z drugiej euro i brak dbałości o polskie interesy – wskazał gość Polskiego Radia 24.
Tomasz Truskawa: obie konwencje nie zaprezentowały niczego nowego
- Zdecydowanie bardziej merytoryczna, jeżeli chodzi o kwestie europejskie, była konwencja Prawa i Sprawiedliwości - ocenił Tomasz Truskawa (Stowarzyszenie Wolnego Słowa). Jego zdaniem "obie konwencje nie zaprezentowały niczego nowego" i "raczej miały na celu ugruntowanie dotychczasowego elektoratu niż poszerzanie go o nowe grupy społeczne".
Powiązany Artykuł
Jarosław Kaczyński: wprowadzenie euro uderzy w polską gospodarkę
Podczas konwencji PiS Zdzisław Krasnodębski mówił, że Polska nie jest już nowym członkiem UE i powinna aktywnie brać udział w zarządzaniu wspólnotą. Zaznaczył również rolę walki z nierównościami regionalnymi. W ocenie Tomasza Truskawy kandydat Prawa i Sprawiedliwości "zwrócił uwagę na niezwykle ważną rzecz, mianowicie na nierówne traktowanie państw". - Te państwa, które dołączyły do Unii nie tak dawno (...), są traktowane trochę jak niesforne dzieci, próbuje się je przywoływać do porządku - ocenił Tomasz Truskawa.
Gość PR24 mówił też o specyfice europejskich wyborów, podczas których "inaczej zachowują się elektoraty poszczególnych ugrupowań". - Te wybory niespecjalnie mają wysoką frekwencję, raczej gromadzą przy urnach zatwardziałych zwolenników poszczególnych ugrupowań czy koalicji. Tutaj nie ma rywalizacji na programy, to zresztą było widać po dzisiejszej konwencji PO w Poznaniu. Grzegorz Schetyna wyraźnie porzucił pomysł reprezentowania wspólnego programu - mówił Tomasz Truskawa.
PAP/IAR/Polskie Radio 24/db, msze
----------------------------------------------